Przebyli tysiące kilometrów, aby zacząć nowe życie

Czytaj dalej
Fot. Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek

Przebyli tysiące kilometrów, aby zacząć nowe życie

Robert Gąsiorek

Nadieżda oraz jej syn Andrzej z żoną Kristiną dzięki pomocy gminy Zakliczyn zamieszkali w Charzewicach. Wierzą, że w Polsce żyło im się będzie znacznie lepiej niż w Kazachstanie. Zresztą wiele się już o tym nasłuchali z opowiadań krewniaków, którzy zamieszkali w Koszycach Małych.

Jeszcze kilka tygodni temu Nadieżda Buss kontakt z Polską miała jedynie dzięki internetowemu komunikatorowi. Kilka razy dziennie rozmawiała z synem Siergiejem i wnukami, którzy jesienią ub. r. zamieszkali w podtarnowskich Koszycach Małych. Słuchając, jak opisują swoje życie w Polsce, była szczęśliwa, że układają sobie życie w nowym, lepszym miejscu. Sama zresztą od dłuższego czasu nie mogła się doczekać powrotu do kraju swoich przodków.

13 czerwca jej marzenie się ziściło. Z synem Andrzejem i synową Krystyną wylądowali na Okęciu. W Charzewicach koło Zakliczyna zjawili się wieczorem.

- To było wspaniałe przeżycie. Na miejscu czekali na nas nasi bliscy, którzy już mieszkają w Polsce - mówi Nadieżda Buss, nie kryjąc wzruszenia.

Czytaj więcej:

  • Jak repatrianci radzą sobie w nowym miejscu?
  • Czy podoba się im nowy dom?
  • Kogo zostawili w Kazachstanie?
Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Robert Gąsiorek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.