Przez dziurkę do ludzkiego wnętrza [rozmowa]

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Czachorowski
Hanna Walenczykowska

Przez dziurkę do ludzkiego wnętrza [rozmowa]

Hanna Walenczykowska

Z prof. Wojciechem Zegarskim, kierownikiem Kliniki Chirurgii Onkologicznej UMK Collegium Medicum w Bydgoszczy, prezesem sekcji nowych technologii w chirurgii onkologicznej Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej, rozmawiamy o nowych (i nie tylko) technologiach stosowanych w Centrum Onkologii w leczeniu nowotworów.

Centrum Onkologii to jedyny w Polsce szpital, który stosuje wszystkie nowoczesne metody chirurgiczne. Ostatnio w bydgoskim szpitalu pojawiło się nowe urządzenie.
Rzeczywiście. Po dwuletnim okresie przygotowawczym nie tylko udało się nam wprowadzić nową metodę leczenia podawaniem dootrzewnowym chemioterapii (PIPAC), ale też wykonać kilka zabiegów. Kolejne operacje są przygotowywane, zostaną wykonane jeszcze w grudniu. W sumie zamierzamy zoperować 20 chorych.

Trudno było przejść wszystkie międzynarodowe procedury?
Dobrze się stało, ponieważ mogliśmy skorzystać ze zgody, którą mieli Niemcy i Francuzi. Polska jest w Unii Europejskiej, więc pozwolenie obowiązujące w tych krajach zostało przeniesione na nasze warunki. Amerykanie dopiero teraz uzyskali taką zgodę.

Cieszę się bardzo, ponieważ udało się nam połączyć finansowanie, czyli to, co płaci NFZ, z pieniędzmi otrzymanymi od sponsora na dodatkowe wyposażenie, czyli pompę i końcówki rozpylające.

Metodę tę stosuje się w leczeniu pacjentów z zaawansowanym rozsiewem do otrzewnej raka żołądka, jelita grubego, trzustki, jajnika, wyrostka robaczkowego i innych. Jak przebiega zabieg podawania chemioterapii dootrzewnowo?
Taka operacja może być wykonywana tylko przez zespół, którego członkowie mają duże doświadczenie w poruszaniu się w obrębie jamy brzusznej. Muszą przecież do niej odpowiednio wprowadzić instrumenty laparoskopowe, w tym na przykład kamerę i rozpylacz. Trzeba je również zgrabnie zainstalować, żeby móc pod ciśnieniem 20 barów rozpylić chemioterapeutyk, który następnie zaczyna krążyć, wchłaniać się i systematycznie osiadać na górze oraz na dole jamy brzusznej. Gdybyśmy użyli płynu, zebrałby się na jej dnie, a rozpylona w formie śniegu substancja dociera wszędzie.

Przeczytaj dalszą część wywiadu.

Z profesorem Zegarskim rozmawiamy o nowoczesnych i niekonwencjonalnych metodach leczenia.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Hanna Walenczykowska

W Expressie Bydgoskim zajmuję się tematami: ochrony zdrowia, ekologii, samorządowymi, politycznymi.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.