
Państwo Wałaszkowie obawiają się, że kiedyś ich dom zostanie podmyty przez wodę i się zawali. Wszystko przez zaśmiecony rów melioracyjny.
Piwnica domu przy ul. Widok, w którym mieszkają Honorata i Zdzisław Wałaszkowie jest systematycznie podtapiana. Bywa, że po dłuższych opadach przedostaje się nawet do pomieszczeń mieszkalnych. To wszystko powoduje, że budynek zaczyna powoli pękać.
- Boimy się, że kiedyś może dojść do katastrofy, która zniszczy dorobek naszego życia - wzdycha Zdzisław Wałaszek.
Woda wlewa się do budynku i na posesję z powodu niedrożnego rowu melioracyjnego, który biegnie bezpośrednio przy bocznej ścianie domu. Niszczy również ogrodzenie nieruchomości. Stoi ono do tej pory tylko dlatego, że grubymi linami zostało... przywiązane do drzewa. Do niczego nie nadaje się przydomowy ogródek Wałaszków, na którym regularnie również zbiera się woda.
Czytaj więcej, a dowiesz się co w tej sprawie próbowali zrobić mieszkańcy i jak zareagował magistrat.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień