Przychodzi ksiądz po kolędzie. I znów są przeboje z kopertami...
Proboszcz z Czernikowa przypomina wiernym, że po kolędzie oczekuje 100 zł na remont wikariatki i 30 zł na renowację ołtarza. Tak konkretna taksa wielu oburza. Szczęśliwie, należy do rzadkości.
Czas duszpasterskich wizyt w pełni. Duchowni odwiedzają swoje owieczki po kolędzie, dopytując o zdrowie, dzieci i dziękując „za wszelkie dobro” (tak pięknie określa to wielu proboszczów). Dobro ma też materialną postać - banknotów wsuniętych do kopert. Emocji nie brakuje tam, gdzie od owieczek wymaga się konkretów. Bo taka już owieczek natura - najchętniej dają z serca, naciskane stają się oporne jak barany.
„Dlaczego nie ma tej ofiary?”
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień