Radna z Piwnicznej-Zdroju obroniła prawo do krytyki
Radna Kazimiera Sikorska nie naruszyła dóbr osobistych burmistrza Piwnicznej i jego zastępcy. Krakowski Sąd Apelacyjny wydał w tej sprawie prawomocny wyrok.
Kazimiera Sikorska nie kryje radości z wyroku sądu apelacyjnego.
- Cieszę się, że już po wszystkim. W trakcie trwania procesu bałam się zabierać głos na sesjach i zadawać pytania, żeby znów nie zostać posądzoną o naruszenie dóbr osobistych - przyznaje radna z Piwnicznej-Zdroju. - Wszystkie kierowałam pisemnie i nawet bez wyroku sądu byłam przekonana, że mam prawo zadawać pytania oraz poddawać w wątpliwość słuszność podejmowanych przez władzę decyzji.
Radna Sikorska właśnie za krytykę, której dopuściła się w styczniu 2016 r. na łamach miesięcznika „Znad Popradu” została pozwana przez Zbigniewa Janeczka, burmistrza Piwnicznej oraz jego zastępcę Mariusza Lisa. W artykule zatytułowanym „Zaszczyt nakłada ciężar” wytknęła władzy podejmowanie decyzji w „zaciszu gabinetu” odwołując się do decyzji o wyremontowaniu drogi m.in. w Majerzu. Skrytykowała sposób, w jaki przekazano drewno z gminnego lasu. Odniosła się do wysokich kosztów dożynek, które nie były planowane w budżecie oraz zatrudnienia nowej kancelarii prawniczej. Miała też zastrzeżenia do dodatkowych kosztów budowy hali sportowej oraz ogromnych wydatków na imprezę z okazji jej otwarcia.
Burmistrzowie uznali, że radna przekroczyła dopuszczalną granicę krytyki władzy. W pozwie o naruszenie dóbr osobistych podnosili, że opublikowała artykuł z niesprawdzonymi informacjami. Dowodzili, że przedstawiła ich w negatywnym świetle, czym naraziła obu na utratę zaufania niezbędnego do pełnienia funkcji burmistrza i wiceburmistrza. Domagali się przeprosin i po 20 tys. zł zadośćuczynienia na konto OSP w Głębokiem.
Czytaj więcej i sprawdź, jak sądy uargumentowały swoje decyzje w tej sprawie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień