Radny Marcin Zalewski wyleciał z klubu PiS za włókniarki w SB
Marcin Zalewski usunięty z klubu radnych PiS. Zawieszono go też w partii. Powód? Miał sugerować związki łódzkich włókniarek... ze Służbą Bezpieczeństwa.
Czy łódzkie włókniarki współpracowały ze Służbą Bezpieczeństwa? Tak miało wynikać z rozmowy, którą przeprowadzono w radiowym studiu z Marcinem Zalewskim, łódzkim radnym. Polityk właśnie został usunięty z klubu PiS Rady Miejskiej w Łodzi i zawieszony w prawach członka partii. Informację potwierdził rzecznik prasowy klubu.
- Powodem usunięcia z klubu radnego Marcina Zalewskiego jest nietaktowna, nieprzystająca godności radnego PiS wypowiedź, która dotyczyła łódzkich włókniarek - mówi radny Łukasz Magin. - Doszło do niej 21 września w studiu Radia Łódź, w którym radny Zalewski udzielał wywiadu w porannej audycji. Lecz sama wypowiedź miała miejsce jeszcze przed oficjalnym wywiadem.
Co się wydarzyło w studiu? Radny Zalewski rozmawiał nieoficjalnie, jeszcze przed wejściem na antenę, z redaktorem prowadzącym wywiad. W czasie rozmowy stwierdził, że jeśli byłby jakiś powód, żeby rynkowi Manufaktury nie nadawać imienia Łódzkich Włókniarek, to taki, że „któraś z nich współpracowała z SB” . W środę, dzień przed wywiadem radnego Zalewskiego, Rada Miejska w Łodzi wyraziła zgodę, żeby rynek Manufaktury otrzymał właśnie nazwę Łódzkich Włókniarek.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień