Jakub Roszkowski

Raport z kontroli PIP w czterech szpitalach

W sprawie szykanowania związkowców w Białogardzie Wiesław Haik rozmawiał z szefem Solidarności Piotrem Dudą Fot. archiwum W sprawie szykanowania związkowców w Białogardzie Wiesław Haik rozmawiał z szefem Solidarności Piotrem Dudą
Jakub Roszkowski

Kontrola była przeprowadzona od czerwca do sierpnia tego roku

- Nas oczywiście interesowały wyniki kontroli z Bia-łogardu - mówi nam Wiesław Haik, szef związku zawodowego Solidarność w białogardzkiej lecznicy. - Dziś, już po lekturze protokołu, złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury z informacją o możliwości popełnienia przestępstwa przez spółkę i jej ówczesnego prezesa - dodaje.

Zarzuty, w skrócie, polegają na tym, że według związkowców, ale także inspektorów PIP, spółka złamała kilka przepisów ustawy o związkach zawodowych. Tu trzeba wyjaśnić, że na początku kontroli inspektorzy PIP poprosili przedstawicieli spółki o informację, czy w spółce działają organizacje związkowe. Odpowiedź była taka: „według wiedzy i stanowiska Centrum Dializa w spółce nie działają organizacje związkowe”. Tymczasem inspektorzy, powołując się na kilkadziesiąt różnych dokumentów, stwierdzili, że związki jak najbardziej funkcjonują i już od stycznia informowały zarząd Centrum Dializa, że domagają się wszelkich informacji dotyczących zmian w szpitalu.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, złożone przez związkowców do prokuratury, liczy 14 stron. Z dokumentem zapoznał się także europoseł Czesław Hoc, który powiedział nam, że po otrzymaniu wszystkich raportów (także z kontroli NIK i NFZ) podejmie bardziej zdecydowane kroki wobec spółki.

- Współpracujemy z prokuraturą, udostępniamy wszelkie dokumenty, natomiast nie zgadzamy się z ustaleniami PIP i chcemy to udowodnić. Do sprawy podchodzimy ze spokojem. W tej chwili w szpitalu w Białogardzie zapanował spokój - powiedział Witold Jajszczok, rzecznik CD.

Jakub Roszkowski

Białogard, Mielno i okolice, ale także Koszalin i powiat koszaliński to miejsca, o których piszę przede wszystkim. Analizuję rynek paliw w regionie, trzymam rękę na pulsie w sprawie szeroko rozumianego biznesu, ale także pogody i wakacji nad morzem. Bo wiadomo, Mielno to obok Kołobrzegu i Gdańska najczęściej odwiedzana miejscowość nadmorska w kraju. 


Pod moją "opieką" są również koszalińscy, mieleńscy i białogardzcy samorządowcy. Jeśli coś zmalują, nabroją lub popsują albo wręcz przeciwnie, zrobią coś naprawdę dobrego, ja o tym napiszę. 


 


W Głosie Koszalińskim pracuję od 2000 roku. To właściwie moja pierwsza i jak na razie jedyna praca. To moja siostra chciała zostać dziennikarzem. Ostatecznie to jednak ja poświęciłem temu zajęciu już ponad połowę życia.


 


Jestem domatorem i naprawdę najlepiej czuję się w swoim domu. Może to dlatego, że po intensywnym dniu w gazecie potrzebuję wyciszenia...    


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.