Bogumił Storch

Beczki z chemikaliami w lesie. Jest śledztwo. Zarządzanie kryzysowe postawione na nogi

Beczki z chemikaliami w lesie. Jest śledztwo. Zarządzanie kryzysowe postawione na nogi
Bogumił Storch

Stanisław Górny. Olbrzymie ilości chemikaliów w beczkach, prawdopodobnie rozpuszczalników, farb i substancji ropopochodnych znaleziono w lesie k. Wadowic. Policja ustala, kto je tu przywiózł i skąd się wzięły niebezpieczne odpady.

Mieszkanka Stanisławia Górnego (gm. Wadowice), a dokładnie przysiółku Drabóż, przeraziła się, widząc to, co znalazła w pobliskim lesie. - Ktoś w czwartek w nocy lub w piątek nad ranem musiał wyrzucić tutaj te beczki. Strasznie śmierdzą, wręcz nie można oddychać, jak się stanie w pobliżu - opowiada kobieta, która jako pierwsza natrafiła na to znalezisko.

Natychmiast powiadomiła straż miejską. - Powiedzieli mi, że teraz mają jeszcze kilka innych zgłoszeń, ale na pewno szybko przyjadą - dodaje mieszkanka.

Czekając na mundurowych, wykonała kilka zdjęć. Widać na nich, że beczki noszą logo firmy produkującej farby oraz impregnaty do drewna. Według oznaczeń, beczki posiadały łatwopalną substancję. Biorąc pod uwagę fakt, że zostały wyrzucone na suchą, leśną ściółkę, istnieje realne zagrożenie pożarem. Dodatkowo z niektórych wycieka zawartość i zanieczyszcza las.

Czytaj więcej, a dowiesz się:

  • Żeby ustalić, co dokładnie było w beczkach, trzeba będzie trochę poczekać. Ile?
  • Co już ustalono?
Pozostało jeszcze 70% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogumił Storch

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.