Aleksandra Suława

Niedofinansowanie to cena za artystyczną niezależność

Podczas festiwalu zobaczymy m.in. nowy spektakl Teatru Mumerus - „Historyja barzo cudna” Fot. facebook.com Podczas festiwalu zobaczymy m.in. nowy spektakl Teatru Mumerus - „Historyja barzo cudna”
Aleksandra Suława

Teatr. Choć mają napięte budżety i skromną promocję, teatry nieinstytucjonale regularnie odnoszą artystyczne sukcesy. W czym tkwi ich siła, przekonamy się podczas Festiwalu STeN,

Nagroda Specjalna im. Wyspiańskiego dla Teatru Nowego Proxima, 3. miejsce w konkursie Krakowskie Złote Maski dla „Dżojstika Zagłady” Teatru Barakah, wypełniona widownia i entuzjastyczne recenzje - to tylko kilka dowodów na to, że granica między instytucjonalnym a nieinstytucjonalnym teatrem zaczyna się zacierać.

Przynajmniej ta artystyczna, bo jak mówi Henryk Pasiut, prezes Stowarzyszenia Teatrów Nieinstytucjonalnych STeN, finansowo dzieli je przepaść. - Teatr instytucjonalny otrzymuje środki z ministerstwa, województwa bądź miasta, a my, mimo sukcesów i nagród, musimy polegać na grantach, które nie są ani szczególnie wysokie, ani zbyt często przyznawane - tłumaczy. - Teatr niezależny to działalność bliska wolontariatowi, sztuka dla pasjonatów, którzy godzą się pracować niemal bez wynagrodzenia i w ciągłej niepewności.

Czytaj więcej:

  • Co znajdzie się w programie festiwalu?
  • Co jest najciekawsze w programie?
Pozostało jeszcze 61% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Aleksandra Suława

Reporterka Działu Kultury "Dziennika Polskiego" i "Gazety Krakowskiej".

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.