Senator, przemysłowiec, bibliofil
Aleksander Heiman-Jarecki ufundował Bibliotekę Wojewódzką im. Józefa Piłsudskiego w Łodzi. Dlatego na jej fasadzie odsłonięto tablicę poświęconą znanemu przed wojną przemysłowcowi.
Heiman-Jarecki to postać dziś nieco zapomniana. A szkoda, bowiem przed wojną był znanym i cenionym łódzkim politykiem, przemysłowcem i miłośnikiem książek.
To właśnie on po śmierci Marszałka w 1935 roku wpadł na pomysł, aby jego pamięć uczcić nie pomnikiem, lecz biblioteką. Dzięki temu mamy dziś powszechnie znaną Bibliotekę Wojewódzką im. Józefa Piłsudskiego przy ul. Gdańskiej w Łodzi. Kolejna pamiątka po nim to park im. Jana Matejki i stojący na jego skraju tzw. dom ogrodnika w formie dworku.

Pamiętajmy też, że córką jego siostry była Janina Konarska, żona znanego poety i publicysty Antoniego Słonimskiego. Na tym „związki” Heimana-Jareckiego z grupą Skamander nie kończą się, gdyż jego drugą żoną była słynna przed wojną „Brysia”, czyli Bronisława Kojałłowicz - wcześniej żona poety Kazimierza Wierzyńskiego.

- Gruntownie wykształcony Heiman-Jarecki to model łódzkiego przemysłowca zaangażowanego społecznie i politycznie. To archetyp lodzermenscha żydowskiego pochodzenia, który świadomie wybrał polskość i wiarę katolicką zostając Polakiem i obywatelem - zaznaczył prof. Przemysław Waingertner z Uniwersytetu Łódzkiej z okazji odsłonięcia tablicy. W uroczystości udział też wzięli krewni senatora: Aleksander Dunin-Kęplicz z Warszawy oraz Jerzy Pietrasik z wnukami Michałem i Agnieszką z Łodzi.
Aleksander był synem Edwarda Heimana-Jareckiego, znanego fabrykanta, który przed I wojną światową ufundował Gimnazjum Polskie, czyli dzisiejsze I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika przy ul. Więckowskiego. Wcześniej, bo w 1893 roku, postawił stylową, nawiązującą do renesansu kamienicę przy ul. Piotrkowskiej 125, której projektantem był znany architekt Hilary Majewski.
Pałac z ogrodem dla damy swego serca
To w tym domu urodził się i mieszkał przyszły senator. Skończył prestiżową Szkołę Zgromadzenia Kupców w Łodzi, a potem uczelnię techniczną w Manchesterze. W pamiętnym 1920 roku wstąpił do wojska, aby wziąć udział w wojnie z nawałą bolszewicką. Po powrocie z wojny zaczął brylować w świecie biznesu. Jednak nie posiadał w Łodzi fabryki. Był za to prezesem i udziałowcem zakładów bawełnianych „Wola” w Warszawie. W rodzinnym mieście był też znany jako filantrop, bibliofil (nie wiadomo, co stało się z jego bogatym księgozbiorem) oraz kolekcjoner malarstwa - posiadał m.in. obrazy Józefa Pankiewicza i Eugeniusza Zaka.

W tym czasie był już żonaty z Antoniną Reuff, którą bardzo kochał. To właśnie dla niej u zbiegu ul. Matejki i Narutowicza postanowił zbudować okazały pałac z ogrodem. Zaczął od drzew i kwiatów. Sam zaprojektował park w stylu francuskim, a więc opartym na geometrii. Chciał stworzyć dla swej żony, która była schorowana, swoisty azyl wśród zieleni. Gdy ogród był gotowy, w 1924 roku postawił dom dla ogrodnika i budynek gospodarczy. Następnie powstały wykopy pod fundamenty rezydencji, której jednak - z powodu śmierci żony w 1926 r. - nie zdążył wybudować. Dlatego w 1937 r. sprzedał miastu park, którego patronem najpierw został Gabriel Narutowicz, a potem Jan Matejko. Senator wyprowadził się z Łodzi. Zamieszkał w Smoszewie na Mazowszu, gdzie wybudował pałac.
Bywał u Raczkiewicza, wytykał zdradę w Jałcie
Wcześniej ożenił się. Jego wybranką została aktorka Bronisława Koyałłowicz. W kręgach literacko-artystycznych Warszawy znana była jako „Brysia”. Była żoną Kazimierza Wierzyńskiego, o którym mawiała z przekąsem, że jest piękny, ale nudny. Dlatego jej koleżanka, Janka Konarska, zaproponowała, by rozstała się z poetą i związała z jej wujem. I tak się stało. Ślub odbył się latem 1933 roku.
Dwa lata później zmarł Józef Piłsudski. Dlatego Heiman-Jarecki postanowił wybudować bibliotekę jego imienia. Mieli go wesprzeć majętni przemysłowcy ze Związku Przemysłu Włókienniczego, którego był prezesem. Ci jednak rozmyślili się i senator musiał sfinansować budowę z własnej kieszeni.

Inwestycji nie skończono, gdyż wybuchła II wojna światowa. Heiman-Jarecki wyjechał przez Francję do Londynu, gdzie m.in. spotykał się z prezydentem uchodźstwie Władysławem Raczkiewiczem oraz protestował przeciwko zdradzie aliantów w Jałcie. Niestety, w tym czasie stracił żonę, która została we Francji. Niemcy aresztowali ją, wywieźli do Auschwitz i zamordowali.
Po wojnie Heiman-Jarecki wyemigrował do Australii. Ożenił się po raz trzeci - z Antoniną Zgórską. Zmarł w Sydney w 1966 roku.