Śląsk zarobi na Morioce
Japończyk Ryota Morioka błyszczy w Belgii i niewykluczone, że wkrótce dzięki niemu na konto Śląska Wrocław wpłynie jeszcze parę groszy.
Japończyk z Wrocławia wyjechał latem tego roku. Gdy chciał - był tutaj kluczowym zawodnikiem. Potrafił zrobić różnicę na boisku, ale im dłużej mieszkał w Polsce, tym bardziej nie krył się z tym, że chce wyjechać na zachód Europy. Walczący o utrzymanie WKS zgodził się go puścić, jeśli tylko da z siebie w ostatnich meczach wszystko i pomoże zachować wrocławianom ligowy byt.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień