Śląska Partia Regionalna - utopia czy pomysł na nowe otwarcie?

Czytaj dalej
Marcin Zasada

Śląska Partia Regionalna - utopia czy pomysł na nowe otwarcie?

Marcin Zasada

Od dwóch tygodni prowadzimy dyskusję nad ideą stworzenia regionalnej partii, zdolnej do skutecznego reprezentowania interesów Śląska. Jakie szanse miałoby takie ugrupowanie? Jak musiałoby prowadzić swoją politykę? Oto niektóre opinie, które zebraliśmy. Zapraszamy Państwa do dalszej dyskusji

Postulat stworzenia partii regionalnej został wysunięty przez Jerzego Gorzelika niedawnych podczas wyborów władz Ruchu Autonomii Śląska. Nie jest to nowy pomysł. Właściwie – słyszymy o nim po raz kolejny, zaś patrząc na fiasko porozumienia śląskich organizacji z zeszłej jesieni (przed wyborami samorządowymi RAŚ i Związek Górnośląski nie porozumiał się co do wspólnej listy do sejmiku), nie wiemy, na ile autonomiści faktycznie są gotowi do zbudowania poważnego, „nie kanapowego” ugrupowania.

W ubiegłym tygodniu rozpoczęliśmy na łamach DZ korespondencyjną debatę na ten temat. Oprócz głosów o potrzebie zbudowania takiej formacji w regionalnej polityce i przykładów skutecznego funkcjonowania podobnych partii w Niemczech czy Hiszpanii, mogliśmy przeczytać także opinie skrajnie krytyczne – o bezsilności i niezdolności do współpracy RAŚ z innymi organizacjami, a także o tym, że zapowiedź śląskiego ugrupowania to tak naprawdę tylko puste hasło. Inspiratorzy partii regionalnej mają sporo czasu na zaprzeczenie tym tezom (4 lata do kolejnych wyborów samorządowych). Pierwsze gesty przydałyby się jednak znacznie szybciej, o ile należy traktować tę inicjatywę jako realne zamierzenie. Oto głosy naszych komentatorów w tej sprawie:

Piotr Spyra, wicewojewoda śląski
"Nie wiem jak ma nazywać się nowa partia. Wydaje mi się jednak, że nazwa Śląska Partia Regionalna byłaby dużym nadużyciem. Bardziej stosowne i bliższe rzeczywistości wydaje się określenie Śląska Partia Nacjonalistyczna, wszak nacjonaliści katalońscy, często stawiani są za wzór do naśladowania w publicystyce RAŚ".

Piotr Semka, publicysta "Do Rzeczy"
"RAŚ chce być heroldem idei osobnego narodu Śląskiego, w swoich pismach z lubością powtarza określenie "polskie obozy koncentracyjne" i uwielbia przedstawiać się jako partia jedynych sprawiedliwych na Śląsku. To miłe hasła na wieczorki przy piwie, ale odpychające dla wszystkich innych sił polityczne spoza zakonu Rady Górnośląskiej. Prawda jest taka, że to RAŚ chciał być partią regionalną i jego formuła nie chwyciła. Zamiast więc wskrzeszać ducha partii regionalnej - może warto popracować na rzecz zadaniowych kolacji ponad partyjnymi inicjatywami na rzecz problemów woj. śląskiego".

Marcin Zasada, dziennikarz DZ
"W polityce odwaga nie polega na mówieniu tego, co garstka radykalnych popleczników chce usłyszeć. Większą odwagą jest milczenie, umiar i ciche szukanie stronników. Innymi słowy: najlepiej, by filozofię partii regionalnej definiowały bardziej słowa prof. Kadłubka niż Szczepana Twardocha. Nieważne, czy autonomia to pomysł dobry, czy zły - dla partii regionalnej, patrząc szeroko, to słowo jest stracone (przynajmniej na razie - zresztą, jeśli w sloganie "Autonomia 2020" nie chodzi o proces, a kategoryczną deklarację, to jest niepolityczna utopia) i na jej sztandarze powinny znaleźć się hasła o bardziej neutralnym zabarwieniu (np.: samorządność). W całej narracji przyda się mniej radykalizmu i dotyczy to też śląskiego biadolenia".

Prof. Tomasz Pietrzykowski, prawnik, były wojewoda śląski
"Polska jest krajem nadmiernie scentralizowanym i pogłębienie realnej samorządności byłoby pożądane. Moją życzliwość budzi każda próba rozbijania dominacji politycznego układu PO-PiS. Czy jednak partia regionalna to dobra odpowiedź na te problemy? Wątpliwe. Przede wszystkim, tożsamość regionalna, zwłaszcza w naszych warunkach, nie nadaje się na dostatecznie silne spoiwo polityczne. Im bardziej partia regionalna musiałaby zajmować spójne stanowisko w sprawach np. podatków, OFE czy in vitro, tym mniej prawdopodobne, że samo poczucie tożsamości lokalnej wystarczyłoby do utrzymania tej spójności".

Grzegorz Tobiszowski, śląski poseł PiS
"Śląskie nie jest województwem jednorodnym i musimy dążyć do tworzenia spójnych wizji, aby głos naszego regionu był słyszalny. Natomiast regionalna partia może pogłębić podziały między mieszkańcami i zantagonizować nasz region z pozostałymi częściami kraju. Nasz region pełni rolę fundamentu dla całej polskiej gospodarki i w naszym wspólnym interesie leży, żeby w Polsce dominowało przekonanie, że rozwój woj. śląskiego ma decydujący wpływ na sytuację gospodarczą całego kraju. ".

Marcin Zasada

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.