
W IV Liceum Ogólnokształcącym w Słupsku do tej pory mówi się o wielkim szczęściu, jakie spotkało jedną z maturzystek, która podczas pożegnania z wychowawczynią odstała od niej zdrapkę za 1 zł. Wartą 40 tysięcy zł!
W mieście mówi się, że zdrapki dla każdego ze swoich wychowanków nauczycielka kupiła za końcówkę klasowy pieniędzy.
- To nieprawda. Resztę pieniędzy klasowych uczniowie wydali na pizzę, którą wspólnie zjedli, a 80 złotych, które jeszcze im zostały, przeznaczyli na zfinsowanie udziału jednego z gimnazjalistów w jego balu gimnazjalnym.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień