Smecz towarzyski. Kuchnia polskiej promocji. Jean Reno lepi pierogi

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas
Przemysław Franczak

Smecz towarzyski. Kuchnia polskiej promocji. Jean Reno lepi pierogi

Przemysław Franczak

W Krakowie trwa „Boska Komedia”, ale najważniejszym - przynajmniej w mediach - kulturalnym wydarzeniem tygodnia była wizyta pod Wawelem Jeana Reno. Wbrew pozorom francuski gwiazdor nie przyjechał tu na teatralny festiwal, lecz lepić i konsumować pierogi. Z wielką satysfakcją w naszej ojczyźnie odnotowano, że mu smakowało, być może w staropolskiej nadziei, że przez żołądek do serca. Europy i świata.

Reno nie zjawił się tu bowiem tak sam z siebie, pierogów też nie jadł na własne lub swojej polskiej żony - już drugiej - życzenie, zapłaciła mu za to Polska Fundacja Narodowa. Taki miły gest, zrealizowany w ramach akcji „100x100”, polegającej na zaproszeniu stu osobistości na stulecie odzyskania niepodległości.

Przyznaję, że nie do końca rozumiem ideę tego przedsięwzięcia, bo ustawowym zadaniem PFN, której działania po zmianie zarządu i tak nieco się uporządkowały i stały mniej infantylne, jest promowanie Polski na zewnątrz, a nie wśród rodaków. A nie ma przecież innego widocznego efektu wizyty Reno poza takim, że aktorskim autorytetem potwierdzono nam unikalne walory smakowe ruskich, z czego gremialnie cieszymy się jak głupi do miski pierogów. Przy okazji warto spytać, dlaczego to zawsze muszą być pierogi? Czy lokalna sztuka kulinarna trwale zatrzymała się na kuchni chłopskiej? Smalcu i skwarkach? Na gęsinę fundacji już nie stać, czy co?

Pozostało jeszcze 55% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Przemysław Franczak

Życie, wszechświat i cała reszta. Wydawca, autor felietonów: społeczno-polityczno-kulturalnego "Smecza towarzyskiego" oraz sportowego "Sporty bez filtra". Korespondent Polska Press Grupy z siedmiu igrzysk olimpijskich.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.