Stara przetwórnia gumy stanowi duże zagrożenie
Na posprzątanie i rekultywację terenu potrzeba 25 mln złotych. W gminie i starostwie liczą, że sprawą zajmie się także minister.
46,5 tys. metrów sześciennych odpadów m.in. starych opon, gum, szmat i plastików zalega na działce przy ul. Słowackiego w Trzebini. To tam działała przetwórnia odpadów gumowych Inter-Recycling założona przez Michała Domańskiego.
- Zakład zamknięto, a właściciel zapadł się pod ziemię. Problem pozostał - mówi Wiesław Domin, dyrektor wydziału ochrony środowiska w chrzanowskim starostwie.
Zgromadzone tam odpady stanowią poważne zagrożenie dla środowiska oraz pożarowe. Strażacy w 2015 r. przez kilka dni walczyli tam z ogniem, gdy zapaliła się hala oraz znajdujące się w niej odpady.
- Zagrożenie stwarza silna emisja gazów do atmosfery oraz możliwość skażenia znajdujących się płytko wód podziemnych - dodaje Wiesław Domin. Dla okolicznych mieszkańców największą uciążliwością jest smród.
Nowe śmieci
Śmieci na tym terenie nie ubywa, a wręcz przeciwnie, jest ich coraz więcej. Złomiarze rozkradli ogrodzenie oraz bramę, Z tego powodu każdy może teraz wejść na działkę.
Odpady podrzucają tam nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale także niektóre firmy. Można tam znaleźć m.in. tony wyrzuconej folii.
- W ciągu ostatniego miesiąca podrzucono tam kilka worków ze śmieciami - mówi Wojciech Hajduk, przewodniczący Rady Osiedla Piaski w Trzebini, na terenie którego znajduje się składowisko. Zwrócił się on także z wnioskiem do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie o zabezpieczenie terenu.
- To tylko doraźne działanie, składowisko należy zlikwidować - dodaje. Gmina Trzebinia wraz ze starostwem czyni starania w celu pozyskania pieniędzy potrzebnych na wywiezienie zalegających na działce odpadów, wyburzenie zniszczonych budynków oraz rekultywację terenu.
W tym celu w 2016 roku policzono, ile i jakie odpady zalegają w tym miejscu. Wykonano także kosztorys . Niezbędne prace oszacowano na 25 mln złotych.
Co na to minister?
Pismo w tej sprawie trafiło w marcu br. do ministra środowiska Jana Szyszki. Na razie samorządowcy nie otrzymali odpowiedzi. Nieoficjalnie wiadomo, że spotkanie w tej sprawie ma odbyć się jesienią tego roku.
- Starania o pozyskanie pieniędzy na rekultywację tego terenu można było rozpocząć dużo wcześniej. Starostwo było zbyt bierne w tej sprawie- uważa Jarosław Okoczuk, wiceburmistrz Trzebini.
Firma Inter-Recycling działalność w Trzebini rozpoczęła w 2005 r. Głównie gromadziła odpady, a ich nie przetwarzała. Dlatego starostwo 2009 r. rozpoczęło procedurę cofnięcia jej zezwolenia. Firma otrzymała zakaz gromadzenia nowych odpadów, miała natomiast przetwarzać te znajdujące się już na placu.
W 2011 r. składowisko przejęła firma Rent-Pol, a w 2013 r. firma Eko-Invest. Żadna nie poradziła sobie z zagospodarowaniem terenu. Odpadów zamiast ubywać, było więcej.
Autor: Sławomir Bromboszcz, Gazeta Krakowska