Stoi na stacji lokomotywa. Ale może trochę też pojeździ

Czytaj dalej
Fot. Janina Waszczuk
Maria [email protected]

Stoi na stacji lokomotywa. Ale może trochę też pojeździ

Maria [email protected]

Młodym ludziom świecą się oczy, bo pociągi i dworce to jest ich pasja. Właśnie próbują zrobić wokół nich ożywcze zamieszanie...

- Cały dzień w pociągu - myślicie, że to niemożliwe? Ale Chojnickie Stowarzyszenie Miłośników Kolei zachęca do takiego spędzenia czasu już 28 maja. Swoją inicjatywę nazwali Kolejowym Dniem Dziecka, ale zaproszone mogą czuć się także mamy, w końcu termin przypada po Dniu Matki, a przed Dniem Dziecka! - Zapraszamy całe rodziny - mówią Damian Otta i Mateusz Ginter, prezes i wiceprezes ChSMK.

Pociąg w składzie lokomotywa SU 42 i piętrowe wagony pojedzie trasą z Chojnic do Kcyni. Przejazd potrwa od godz. 8 do 20, czyli trzeba zaplanować całą sobotę w pociągu! Można wziąć ze sobą wałówkę, ale organizatorzy zapewniają, że w pociągu będzie też coś w rodzaju miniaturowej wersji Warsa. Kupimy więc batonik czy napoje. Podróżni mogą liczyć na to, że będzie się działo, bo planowane są konkursy, a dodatkowe atrakcje podczas postoju w Sępólnie, Kcyni i Więcborku.

Co z biletami? Można je rezerwować w formie wpłaty na konto bankowe stowarzyszenia 51 1020 1491 0000 4502 0082 6560. I lepiej tak właśnie zrobić, bo kupowane na miejscu będą droższe. I tak np. cennik tam i z powrotem Chojnice - Kcynia to wydatek 30 zł (bilet normalny), 15 zł (ulgowy), a gdy będziemy chcieli się w nie zaopatrzyć w pociągu, zapłacimy 10 zł drożej za bilet normalny i 5 zł drożej za ulgowy!

Członkowie stowarzyszenia mają nadzieję, że będzie to dobra zabawa i wielka przygoda, a jednocześnie promocja kolei, na której zależy im najbardziej. Debiutowali z profilem na Facebooku przed rokiem i okazało się, że jest zainteresowanie. Zaczęli zgłaszać się podobni pasjonaci kolei i udało się zorganizować pierwszą trasę - pociągiem relacji Nakło - Bydgoszcz.

W październiku stowarzyszenie zostało zarejestrowane w KRS. Ma 21 członków, nie tylko z Chojnic i okolic, jedna osoba jest nawet z Helu! Od stycznia ma siedzibę w budynku dworca i spotkania są co dwa tygodnie, w piątki.

- Tam ma być coś w rodzaju izby pamięci - mówią Damian Otta i Mateusz Ginter. - A w ogóle marzy się nam muzeum kolejnictwa.

Przypominają, że to przed 145 laty pierwszy pociąg pojawił się na stacji w Chojnicach i że warto by tę rocznicę uczcić. Podjęli rozmowy z samorządowcami, kolejna runda w przyszłą środę.

I piszą wnioski, bo chcą uratować „Tymka”, niszczejącą na stacji zabytkową lokomotywę. Mają też inne pomysły, jak np. przejazdy drezyną po nieczynnej linii kolejowej na trasie Tuchola - Koronowo. Można się już do nich zgłaszać, by zamówić sobie rundkę.

Jak ich namierzyć? Najlepiej na Facebooku, na ich stronie są wszystkie aktualne informacje.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.