Surowa ocena pasażerów
Wczoraj minął dokładnie miesiąc od otwarcia nowej linii tramwajowej do Fordonu. Inwestorzy oceniają ten czas na trójkę z plusem. Inaczej jest w przypadku wielu pasażerów.
Godzina 11.28, przystanek przy rondzie Jagiellonów. Kilkunastu pasażerów czeka na tramwaj linii nr 10 w kierunku Lasu Gdańskiego. Ten podjeżdża trzy minuty później, nieco spóźniony. Wsiadamy wraz z innymi osobami.
- To w ostatnich kilkunastu dniach raczej norma, że tramwaj się spóźnia - ocenia Patryk Nowak, student z Bydgoszczy. - Trzeba się do tego przyzwyczaić, a na te elektroniczne ekrany raczej nie warto patrzeć. Chociaż za kilka tygodni już ma być lepiej - dodaje.
- Nowej komunikacji daję najwyżej tróję z dużym minusem - wtrąca się starszy mężczyzna. Nie chce podać imienia i nazwiska. - Całkiem negatywnie nie można na to patrzeć, ale niektóre pomysły drogowców są fatalne - uważa bydgoszczanin.
Takich głosów, jakie zebraliśmy wczoraj od mieszkańców, dokładnie miesiąc od otwarcia nowej trasy, jest bardzo dużo. Choć z pewnością nie wszyscy mogą narzekać. Siatka połączeń zdecydowanie przypadła do gustu tym, którzy tramwaj w kierunku centrum mają pod nosem.
Od ponad dwóch tygodni pracownicy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej badają jak obecnie funkcjonuje transport publiczny w mieście. Zbierają opinie pasażerów i liczą ilu z nich podróżuje w godzinach szczytu. - Stary rozkład do końca był korygowany. W tym nowym jeszcze nie raz na pewno naniesiemy poprawki - przyznaje Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP. - Na pewno nie lekceważymy negatywnych głosów mieszkańców. Ale mamy określony budżet, którego nie możemy przekroczyć - dodaje.
Krzysztof Kosiedowski dodatkowo podkreśla, że dziennie komunikacją miejską w Bydgoszczy podróżuje około 160 tysięcy osób. - Nie ma takiego miasta, by wszyscy na równi oceniali transport publiczny - uważa rzecznik.
O ocenę funkcjonowania komunikacji w minionym miesiące drogowcy nie chcą się pokusić. - Wystawią nam ją pasażerowie. My wsłuchujemy się we wszystkie głosy i mogę zapewnić, że każdy z nich jest przez nas analizowany - powiedział Kosiedowski.
Chętniej pracę nowej trasy ocenia prezes spółki Tramwaj Fordon, Maciej Kozakiewicz. - Na pewno ten okres był nerwowy - przyznaje. - Zdarzały się oczywiście usterki w wyniku eksploatacji. Trzeba jeszcze na pewno popracować nad trakcją. Co do torowiska spisuje się bez zarzutu. Wspólnie z Pesą pracujemy także nad funkcjonowaniem nowych tramwajów. Ostatnio zdarzały się w nich usterki ogrzewania i kasowników. Na szczęście nie były one poważne - tłumaczy prezes.
Dzisiaj mieszkańcy mają okazję do podzielenia się swoimi uwagami z drogowcami na temat siatki połączeń. Początek spotkania w kinie Jeremi przy ulicy Berlinga 13 (budynek XV Liceum Ogólnokształcącego) o godzinie 18.