Znów wracam do Harklowej, żeby przypomnieć, że w latach 2005-2009 w jednym z najcenniejszych zabytków Podhala, tamtejszym drewnianym kościele parafialnym, trwały kompleksowe prace konserwatorskie.
Z inicjatywy księdza Eugeniusza Dziubka, przy aprobacie małopolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków prof. Jana Janczykowskiego, prace wykonał je międzyuczelniany Zespół Konserwacji i Odnowy Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Warszawie.
Już w 2004 roku rada parafialna podjęła decyzję o remoncie świątyni. Dzięki przedsiębiorczości ówczesnego sołtysa Harklowej, Mieczysława Wrocławiaka, pozyskano pieniądze na odnowę kościoła z instytucji państwowych, w szczególności - z Ministerstwa kultury i Dziedzictwa Narodowego i Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego. Swój spory wkład mieli także parafianie mieszkający w kraju i w Ameryce.
Odrestaurowano malowidła ścienne i wyposażenie świątyni. Konserwacji zostały poddane wszystkie ołtarze, wymieniono poszycie gontowe i zakonserwowano elementy konstrukcji dachowej. Wymieniono instalacje elektryczną. Dodatkowo wyposażono kościół w specjalny system przeciwpożarowy i przeciwwłamaniowy.
Zaangażowanie proboszcza i parafian dowiodło, że świątynia jest dla nich największym skarbem.
Zresztą troska o kościół jest przejawem zwykłej, codziennej wiary ludzi. Jakże pięknie postawa harklowian współbrzmi ze słowami papieża Benedykta XVI, który mówił, że „tylko świątynia jest godna reprezentować uczucia narodu, bowiem religia jest w człowieku rzeczą najwznioślejszą”.
To była czwarta restauracja kościoła w Harklowej. Pierwszy remont odbył się w 1727 roku. Wybudowano nową kruchtę. Po raz drugi restaurację przeprowadzono w 1877 roku; świątynia zyskała polichromię. W latach trzydziestych XX wieku wykonano nową polichromię, która zachowała się do dnia dzisiejszego.
Opieka mieszkańców nad swoim kościołem została dopełniona konsekracją świątyni. 30 stycznia 2010 roku kardynał Stanisław Dziwisz - w obecności wielu księży i rzesz wiernych - oddał do wyłącznej czci boskiej pieczołowicie odrestaurowaną harklowską świątynię.
To wielkie przedsięwzięcie zostało zauważone i utrwalone m.in. przez Telewizję Polską w specjalnym wydaniu krakowskiej Kroniki.