Sześć rodzin z kamienicy przy Szewskiej straciło dorobek życia, wynoszą swój dobytek ze zniszczonego budynku
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Szewskiej w Bochni wciąż nie mogą otrząsnąć się po tragedii, jaka spotkała ich w sobotni wieczór. W sobotni wieczór nad ich głowami wybuchł ogień. Sześć rodzin zostało ewakuowanych. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W ubiegłą sobotę około godziny 21:15 policjanci, asp. szt. Marcin Włodek i sierż. Dominik Dulęba byli na interwencji w centrum Bochni. W pewnym momencie na dachu kamienicy przy Szewskiej 1 zauważyli płomienie. Szybko zawiadomili dyżurnego i poszli zaalarmować lokatorów. Na miejsce przybyła straż pożarna i pogotowie.
Na Rynku w Bochni było sporo ludzi, bo dopiero co zakończył się tam VI Rajd Ziemi Bocheńskiej im. Janusza Kuliga. Uczestnicy imprezy również poszli z pomocą mieszkańcom płonącego budynku.
Z płonącej kamienicy oraz budynków przyległych ewakuowano 19 osób, w tym dzieci.
Zobacz zdjęcia z wielkiego pożaru kamienicy w centrum Bochni
Staruszek na poddaszu
Ogień było już widać, tymczasem w jednym z mieszkań na poddaszu przebywał niczego nieświadomy 75-letni mężczyzna. Był sam, bo jego bliscy akurat wracali z urlopu. Drzwi od mieszkania były zamknięte. Policjanci zaczęli pukać i wołać, ale staruszek nie reagował. Na szczęście, szybko znalazła się osoba, która miała klucze.
Czytaj więcej:
- "Zamieszanie na klatce schodowej zaskoczyło domowników, którzy szykowali się już do snu"...
- Skomplikowany stan prawny kamienicy
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień