Pod nazwą „Foto Tycjan” kryła się Joanna Czajkowska, zakład fotograficzny przy ul. Farnej 4, po wojnie na rogu Chocimskiej i Kościuszki. Ale kto o tym wie?
Prace nad powstaniem najnowszego tomu „Historii Bydgoszczy 1945-1956” trwały ponad dziesięć lat. Z jego ukazaniem wiązano duże nadzieje i oczekiwania, efekt końcowy niestety rozczarowuje.
Na przedstawienie, niczym magnes, przyciąga nazwisko twórcy (np. opery, sztuki teatralnej, filmu) i wykonawcy. Bywa, że także nazwisko reżysera czy autora scenografii bądź zdjęć. Tym, co potrafi zachęcić widza do wybrania się do kina, teatru czy...
Operowe życie Bydgoszczy liczone jest na prawie trzy pokolenia. W sumie 60 lat. Pięknych i ambitnych. Także trudnych, nawet bolesnych.
Od pierwszych dni okupacji ginęli dziesiątkami, setkami, tysiącami. Ilu straciło życie? Nie wiemy. Epoka „wielkich liczb” odeszła. Poznajmy ich nazwiska.
To będzie wyjątkowa wystawa. Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Bydgoszczy zaprasza na nią od dzisiaj. A wszystko w ramach obchodów Roku Sienkiewiczowskiego, który trwa przez cały 2016 r.
Co jest w życiu najważniejsze? Żyć, jak się należy - odpowiada Irena Nowicka.
Trzech podoficerów zamordowanych przez NKWD w 1940 r. zostanie upamiętnionych w Barcinie. Dwaj to rodowici barcinianie.
Około godziny 8 rano pędziła na powózce nauczycielowa Blejowa z kilkoma osobami z Wąwelna w kierunku Wierzchucina. Otrzymała nakaz z Inspektoratu Szkolnego wycofania się. Przez telefon dowiedziałem się, że ani w Wąwelnie, ani w Mroczy dla mnie...
Po wakacyjnej przerwie na łamy "Gazety Pomorskiej" wraca Album Historyczny. Sprawdź, co przygotowaliśmy dla Ciebie! Możesz przeczytać już dziś cały Album Historyczny na plus.pomorska.pl lub zajrzeć do niego w papierowym wydaniu w czwartek -...
Jego ozdobą był budynek Teatru Miejskiego, a także wolno-stojąca wieża dawnego kościoła karme-litów i klasztor karmelitów. Dziś nie ma po nich śladu.
Imię doktora Wolańskiego, po wojnie popularnego na bydgoskim Szwederowie lekarza, nosiła przychodnia przy ul. Żwirki i Wigury.
Oglądamy ich twarze i rodzinne gniazda - utracone na wschodzie i nowe, w bydgoskich kamienicach. Słyszymy ich głosy, czytamy ich listy, pamiętniki.
Przybyły w marcu 1945 roku z Wilna doktor Czesław Wolański zapisał się w pamięci mieszkańców Szwederowa. Jest legendą tej dzielnicy.
Mieszkańcy Szwederowa mówią o nim: doktor Judym. Nieżyjącemu od lat doktorowi Czesławowi Wolańskiemu wdzięczni są do dziś.
W Kościele katolickim maj jest miesiącem, w którym dzieci przystępują do I Komunii Świętej. To także (choć nie co roku) czas obchodów Bożego Ciała, które przypada 60 dni po Wielkanocy (te święta są ruchome, stąd różne terminy uroczystości Bożego...
Choć nie istnieje już ponad dekadę, to żyją ludzie, którzy tworzyli jej historię. Przypomni ją tablica, która powstała z inicjatywy byłych drukarzy.
Siedemdziesiąt pięć lat temu, na ulicach Bydgoszczy i Torunia, rozlepiono obwieszczenie o rozstrzelaniu 30 osób (10 w mieście nad Brdą, 20 w Toruniu). W rzeczywistości, w egzekucji, której nie poprzedzało żadne postępowanie sądowe, a tylko...
Możny pan o złotym sercu, dobry gospodarz, filantrop i darczyńca. Tytuł hrabiowski traktował jak zobowiązanie, a nie powód do hołdów dla siebie.
Taczakowie polskość wynosili z domu. Walczyli w powstaniu wielkopolskim, w wojnie polsko-bolszewickiej. W 1939 r. bili się z Niemcami.
W ten sposób uczniowie SP nr 20 z rodzicami i dziadkami uczcili 670. urodziny miasta. Rozwiązywali zadania w turnieju wiedzy o Bydgoszczy. Emocji nie zabrakło!
Jestem zszokowany tym, co dla mnie przygotowano - jeszcze kilka dni po benefisie Romuald Pilaczyński nie może ochłonąć z nadmiaru wrażeń.
Wyczekana i potrzebna - mowa o najnowszej syntezie dziejów miasta nad Brdą po 1945 r. Niestety, zawartość „Historii Bydgoszczy 1945-1956” (tom III, cz.1) rozczarowuje.
Oddany pacjentom, swojej pracy, wymagający wobec personelu, ale przezeń lubiany - takie zachowały się opinie o dr. Czesławie Wolańskim.
Mowa o księdzu Stanisławie Woźniaku. Wspominają go parafianka z kościoła pw. św. Jadwigi Królowej w Bydgoszczy i przyjaciel ze szkolnych lat.
To będzie rzecz o sopranie z Odessy, Matce Boskiej Katyńskiej i wzruszonej Bydgoszczy.
Styczeń 1945 roku został w pamięci 6-latków. Mali bydgoszczanie na własną rękę penetrowali dopiero co oswobodzone miasto. Oto ich wspomnienia.
W rodzinnym domu, w jednostce wojskowej, ochronce czy Teatrze Miejskim. Wspominamy Wigilie i świąteczne spotkania sprzed lat.
Ich odbiorcą był Józef Wróblewski, przyjaciel "Albumu Bydgoskiego". Były prezentem dla jego synów - Macieja i Rafała.
Nie tylko bydgoszczanie wśród spuścizny po swoich przodkach znajdują obrazy namalowane przez Elżbietę Śliwińską. Część z nich jest w Jarocinie.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.