Noc poślubną spędziłam płacząc w poduszkę, wstrząśnięta także tym, że nie przyszło mi wcześniej do głowy, aby o tak podstawowych kwestiach rozmawiać.
Dominika, która jest dziewczyną w moim wieku, ale już z bagażem w postaci męża i dziecka, no i przede wszystkim jest piękna, czarująca i życzliwa, nie sposób jej nie lubić. Nie liczyłam na to, że się mną zainteresuje...
Para konkurencyjna wydawała się wygrywać, co mojego męża zdawało się bardzo irytować. Ale mnie irytowało nie mniej to, że stałam się dla mojego męża obiektem do seksualnego wykorzystania. Irytowało... ale też trochę podniecało.
Rozżalona i wściekła umówiłam się z koleżankami na imprezę. Trochę za dużo wypiłam i bawiłam się trochę za dobrze. Następnego dnia miałam kaca nie tylko po alkoholu, ale też moralnego.
Jakby cały nasz flirt i gorące rozmowy w necie nagle wyparowały. Po pół godziny siedzenia po przeciwnych stronach łóżka, w końcu Ona zaproponowała, żebym się rozebrał.
Byłam szczęśliwa, jednak dość krótko to trwało, bo już następnej nocy Michał przyznał się, że w seksie jest dość wymagający, lubi eksperymenty, chętnie chodzi do klubów dla swingersów i chciałby żebym mu towarzyszyła.
Mieszkamy razem w domu, który jest własnością mojej matki, więc nie mogę się od niej odciąć, jednak mam wrażenie, że mimo że udało mi się wyplątać z toksycznego związku z mężem, ciągle mam toksyczny związek z matką i tym razem nie uda mi się...
Schudłam, zmarniałam i wstydzę się pokazywać. Mój mąż za to jest zdania, że mam za swoje, bo zrobiłam coś wbrew jego woli. Czy tak powinien wyglądać dobry związek małżeński?
Boję się o córkę. Wiem więcej o relacjach damsko-męskich niż Ona. Życie to nie romantyczny film, ani książka, a o miłość trzeba dbać i pielęgnować ją, nie tylko chodzić ze sobą do łóżka co wieczór. Jak mam jej to wytłumaczyć?
Nigdy nie czułam takiego drżenia gdy całowałam się z kimś, nigdy nie miałam takich motyli w brzuchu i zmąconych myśli w towarzystwie faceta.
Szybko zorientowałam się, że większość facetów, których poznaję, to klony mojego byłego męża. Oczywiście bardzo im się podobało, że jestem atrakcyjna i samodzielna i marzyli wręcz o tym, żeby o mnie zadbać. Obiecywali, że będą gotować obiady i...
Boję się, że On się znudzi i znajdzie sobie w końcu jakąś inną dziewczynę w necie, a z drugiej boję się, że na żywo nie sprostam jego oczekiwaniom
Jakież było moje zdziwienie gdy pod moje drzwi wjechała mała paczka w złotym papierze z czerwonymi serduszkami, a w środku butelka wina i kwiatek, a do tego liścik z uśmieszkiem. Jestem jednocześnie oczarowana, zaskoczona i przerażona
Jak tylko wprowadziła się do domu natychmiast zrobiła remont i wyrychtowała wielki taras naprzeciwko naszych okien. Czasem chodzi po domu nago, nie zasłaniając okien, co pozwala w pełni docenić wdzięki jej młodego ciała.
Trudno rozmawiać o seksie z kimś kogo zna się zaledwie miesiąc, jednak zastanawiam się, po co On to robi? Czy nie zależy mu na własnej przyjemności? I czy facet który potrafi tak bardzo się kontrolować na pewno jest normalny?
Moi rodzice początkowo nie byli zachwyceni. Dagmara jest ode mnie sporo starsza, a Oni woleliby widzieć mnie z rówieśniczką i najchętniej w obrączce.
Z pewnym smutkiem Michał opowiadał mi o tym, że od lat czuje się samotny, że jesteśmy białym małżeństwem, a właściwie związkiem, w którym nie ma ani seksu, ani bliskości. Że czuje się winny, ale nie da rady dłużej tak żyć.
Kilka dni temu On znów się do mnie odezwał. Złożył mi życzenia na urodziny. Pisał takie piękne rzeczy, że poczułam się znów jak kiedyś, ważna i kochana. I znów zaczęłam mieć wątpliwości, czy dobrze zrobiłam, wybierając rodzinę i spokój. Może to On...
Skoro facet nie wierzy w uczciwość to niech sobie znajdzie taką, której będzie wierzył. Te i inne podobne „mądrości” wypowiadałam z dziecinną łatwością, chwaląc się wszem i wobec, że ja nigdy i o nikogo zazdrosna nie będę.
Mąż od dawna drażni mnie i denerwuje, a ja przestałam chyba być dla niego atrakcyjna lata temu, ale jednak jesteśmy razem, chyba z przyzwyczajenia i żadne z nas nie wyobraża sobie rozwodu.
Próbowałem z nią o tym rozmawiać, ale twierdziła, że wszystko sobie wymyśliłem, pewnie dlatego że chcę z nią zerwać, tak jak jej poprzedni chłopak. Byłem wściekły kiedy to powiedziała, nie tylko dlatego, że mnie do niego porównała, ale pewnie też...
Od czasu do czasu jednak odzywa się we mnie jakaś romantyczna tęsknota za miłością, co sprawia, że aktywuję swoje konto na Tinderze. Głównie rozmawiam z dziewczynami z szeroko pojętego sąsiedztwa, jednak nie zawsze.
Mój kochanek jest czuły, namiętny i ma wręcz niespożytą energię seksualną, a ja przy nim zrozumiałam, czym może być dobry seks. Jednak w tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu.
Ona mi się bardzo podoba, lubię ją, szanuję, może nawet kocham. Co jednak będzie jeśli po ślubie okaże się, że seks będziemy uprawiać raz na kilka miesięcy?
Jeszcze większym zaskoczeniem dla mnie było, kiedy okazało się, że jej kochanek to nasz znajomy, człowiek bez charyzmy, nudny jak flaki z olejem, ostatni, którego podejrzewałbym o namiętny romans i rozbijanie małżeństw.
W końcu Filip wyznał, że mnie kocha i ufa mi bardziej niż komukolwiek innemu. Zostaliśmy parą, a firma w której pracowałam, stała się w połowie moją własnością. Kiedy jednak na nowo zaczęłam wierzyć w siebie i cieszyć się życiem, Filip zginął w...
Kasia, mimo przekroczonej niedawno pięćdziesiątki, zaczęła się bowiem zachowywać jak rozwydrzona nastolatka. Biegała w krótkich spódniczkach na dyskoteki, wstrzyknęła sobie botoks, kwas hialuronowy czy co tam jeszcze, ufarbowała włosy na rudo i...
W końcu zrozumiałam, że jeśli chcę normalnego życia, muszę się z nim rozstać. Kilka miesięcy później targnął się na życie i mimo że udało się go uratować, nigdy już nie był taki wcześniej.
Kiedy skończyłam trzydzieści lat i uświadomiłam sobie, że jestem tylko służącą i nielubianą sublokatorką, zarówno dla męża, jak i jego matki, zdecydowałam, że nie jest jeszcze za późno, aby zawalczyć o własne życie.
Mam wrażenie, że jeśli się pragnie kogoś, kogo nie można mieć, to nawet niewielkie gesty, przypadkowy dotyk, słowa, szepty i śmiech, nabierają takiej zmysłowej mocy, że stają się czymś więcej nawet niż prosty seksualny akt.
Po kilku miesiącach terapii Paolo oświadczył mi, że zrozumiał w końcu co jest dla niego naprawdę ważne i że... wraca do Włoch. Sam.
Któregoś dnia Tomasz oświadczył mi, że ma kochankę, w której nie tylko zakochał się do szaleństwa, ale też zrobił jej dziecko. Krótko mówiąc, musimy się szybko i kulturalnie rozstać.
Któregoś dnia, leżąc na plaży, dostrzegłam chłopaka, który przyglądał mi się z zachwytem. Zaczęliśmy rozmawiać i tak się jakoś złożyło, że rozmawialiśmy codziennie przez miesiąc - po kilka godzin dziennie, podczas gdy mój mąż zadowalał się...
Było mi coraz bardziej przykro, ale na koniec, ku mojemu zaskoczeniu, Eryk wyznał, że od dawna szukał kogoś takiego jak ja. Okazało się, że mieli z jego dziewczyną taki układ, że jeśli znajdzie odpowiednią dziewczynę, może zaprosić ją do trójkąta.
Miałam wrażenie, że moje życie wraca do normy. Jednak któregoś dnia, usłyszałam jak plotkują moje klientki. Śmiały się ze mnie, że taka gruba, brzydka baba, ma tak przystojnego męża, że chyba musiała mu zapłacić, żeby się z nią ożenił.
Kilka miesięcy temu kuzynka zaproponowała mi randkę ze swoją przyjaciółką. Ponieważ jestem samotny od paru dobrych lat postanowiłem skorzystać z okazji.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.