Nagle Władek wali w okno: "Wstawajcie, idą!". Wyskoczyliśmy, ojciec pierwszy, ja za nim. W dolnej części wsi już się paliło, ściana ognia - Jan Zacharuk z Dzierżowa pod Gorzowem wspomina wiosnę 1944 na Kresach.
W dokumentach IPN można znaleźć tę mniej znaną historię lat 40. i 50. minionego wieku. Roi się tam od wrogów klasowych i planów sabotażu. Zajrzyjmy do sekretnego archiwum elektrowni wodnej w Dychowie.
- U nas Wielkanoc od zawsze pachniała czystym domem i wędzonką - opowiada Krystyna Skibińska z Niwisk. Anna Czepukowicz ze Świebodzina co roku modli się w Zwiastowanie, bo 25 marca 1946 jej rodzina przyjechała na Ziemie Odzyskane. - Pierwsze kroki...
Nie żyją, nie oddychają... Przenieśli te dzieciny do izby obok i jedna zapłakała! Ale to był ostatni już płacz. Pierwsi założyliśmy cmentarz w tym Toporoku... - opowiada Apolonia Korczowska z domu Hałoń.
Wszyscy powtarzali: "I tak wrócicie, i tak wrócicie. Hitler was wysiuda". Cała Polska mówiła: "Niemcy was wygonią". No, może jeszcze wygonią... - uśmiecha się Mieczysław Stawski, od 13 lipca 1945 do dziś zameldowany w tym samym domu przy Dolinie...
Jak wkroczyli, to zaraz matkę i nas, trzech braci, na podwórko. I do kaplicy pędzili. I tak po kolei, od domu do domu szli i wyganiali - tak Kazimierz Szeremeta po 71 latach wspomina pacyfikację rodzinnego Zawonia.
Ze Stanisławem Domaradzkim siadamy przy stole. Wertujemy albumy, spisane przez jego brata dzieje Bieniowa, ale i tułaczki z Kresów. - I tak myślę, że tutaj spotykają się dwie tęsknoty - dodaje pan Stanisław. - My tęskniliśmy za Kresami, a Niemcy...
W niepozornym budynku przy Dąbrowskiego Jadwiga Korcz-Dziadosz jest zameldowana od października 1945. Przez lata mówiła, że jest z... Sambora. Teraz twierdzi, że jest samborską zielonogórzanką. Jako dwulatka przekroczyła granicę między Kresami i...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.