- Eile miał umiejętność dobierania odpowiednich ludzi. Wszyscy ci twórcy, którzy przecież nie do końca kochali stalinizm i komunizm, chcieli pisać do „Przekroju”, bo osoba redaktora naczelnego była dla nich jakąś elementarną gwarancją...
Marian Eile był kimś w rodzaju nadzorcy politycznego, dobrze wiedział, co przejdzie, co nie i jakie są granice naginania rzeczywistości. Wolał poprawić sam, niżby miała to „uwalić” cenzura - mówi Tomasz Potkaj, autor książki „Przekrój” Eilego....
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.