- Jak przychodziły wakacje, to rodzice cieszyli się bardziej niż dzieci, że będzie miał kto w polu robić. Każdy, kto tylko odrósł od kołyski miał już swoje obowiązki, chleba nikt za darmo nie jadł – opowiada 88-letnia Maria Markiewicz z Porąbki.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: