Tarnów. Chociaż oddał w życiu aż 60 litrów krwi, w aptece nie miał co liczyć na tańsze leki
Andrzej Gałek przez większą część życia oddawał honorowo krew. Za jego przyczyną banki krwi i szpitale wzbogaciły się o kilkadziesiąt litrów tego bezcennego leku. Jest rozżalony, że mimo to w tarnowskiej aptece usłyszał ostatnio, że nie może skorzystać z przysługujących mu zniżek na zakup lekarstw. Powód? Książeczka HDK to za mało. Musi wyrobić dodatkowo legitymację Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi.
Pan Andrzej ma 74 lata. Krew oddawał regularnie od czasów wojska. - Proszę spojrzeć! To jest już moja kolejna książeczka honorowego dawcy. Mam w niej wszystko dokładnie odnotowane. Między innymi to, że jestem posiadaczem Złotego Krzyża Zasługi oraz odznak honorowych PCK drugiego i trzeciego stopnia - opowiada roztrzęsiony tarnowianin.
Ilość oddanej krwi upoważnia go do zniżek na zakup niektórych lekarstw z racji przyznanego mu tytułu „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi”.
- Lekarka, która mnie prowadzi i zna moje zasługi na tym polu, wypisuje na recepcie adnotację „ZK”, która upoważnia do zniżek. Do tej pory jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, aby w którejś z aptek zakwestionowano mi te recepty i robiono z tego powodu jakieś problemy. A chodzę do nich regularnie - mówi mężczyzna.
Czytaj więcej i dowiedz się:
- jak swoje stanowisko uargumentowała apteka?
- jak takie sytuacje normuje polskie prawo.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień