Tarnów. Remonty wiaduktów to skandal! Kolej ponownie odwleka terminy
Miasto jest rozkopane przez PKP już od sześciu lat, a harmonogramy prac kolejny raz przesunięto. Kolejarze za nic mają paraliż komunikacyjny Tarnowa. Nikt i nic nie jest w stanie ich ponaglić.
Jeszcze w czerwcu, Rafał Pietrończyk, dyrektor projektu przebudowy linii kolejowej z Krakowa do Rzeszowa zapowiadał prezent od PKP PLK dla tarnowian na święta Bożego Narodzenia. Miało być nim oddanie do ruchu przejazdów pod przebudowywanymi wiaduktami na ul. Warsztatowej i Gumniskiej oraz nową drogą - pod torami przy al. Tarnowskich.
Trzy lata poślizgu
Prezentu jednak nie będzie. Kolejarze zmodyfikowali bowiem wcześniejsze deklaracje dotyczące wiaduktów. Według najnowszych, komunikacyjna blokada Tarnowa może się przeciągnąć nawet do września przyszłego roku. Tyle, według przedstawionego właśnie harmonogramu, prowadzone mają być prace na ul. Warsztatowej.
- Okazało się, że wody gruntowe są tam znacznie wyżej niż wynikało to z wcześniejszych pomiarów. Pierwotnie zakładaliśmy wywiezienie trzech tysięcy metrów sześciennych ziemi, a my w tej chwili mamy już czternaście tysięcy - mówi Piotr Jędrzejczyk z PKP PLK, który został niedawno nowym dyrektorem projektu przebudowy linii.
Czytaj więcej:
- Czy szykują się opóźnienia przy wiadukcie na ul. Krakowskiej?
- Czy wydłużą się prace przy ul. Gumniskiej?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień