Tarnowska opozycja wciąż w rozsypce
Tarnowska opozycja dużo mówi o zjednoczeniu. Jej liderzy roztrząsają wizje jednej listy w wyborach samorządowych oraz wspólnego kandydata w elekcji prezydenckiej. Rzeczywistość skrzeczy, bo tak naprawdę dziś więcej ich dzieli niż łączy. A jedną z kości niezgody jest osoba Romana Ciepieli, który jest kontestowany również przez część własnego obozu Platformy Obywatelskiej.
Od kilku miesięcy coraz wyżej podnosi głowę frakcja niezadowolonych z polityki obecnego prezydenta Tarnowa. Tydzień temu w magistrackim budynku przy ul. Goldhammera zasiedli za jednym stołem.
Z naszych ustaleń wynika, że inicjatorem spotkania był Jakub Kwaśny, radny koła SLD i działacz Stowarzyszenia Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej. Listę obecności podpisali też: Marian Wardzała i jego syn Robert - obaj z Platformy Obywatelskiej, radny lewicy Piotr Górnikiewicz, szef tarnowskich struktur SLD Wiesław Bart. Nowoczesną reprezentował Sebastian Stepek, zaś ludowcy przysłali Adama Biedronia i Józefa Szmucera.
- Chcieliśmy omówić sytuację w mieście i przeprowadzić konsultacje budżetowe. Rozmawialiśmy ponad dwie godziny - recytuje jednym tchem Jakub Kwaśny.
Czytaj więcej, a dowiesz się jaki był wynik rozmów prowadzonych w magistrackim budynku.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień