Tomasz Jacek Lis

Tekst historyczny: Zamach w Sarajewie oczami Glucka cz. 2

Ulica Sarajewa po pogromach antyserbskich na skutek zamachu na arcyksięcia Franciszka Fot. Fot.wikipedia.org Ulica Sarajewa po pogromach antyserbskich na skutek zamachu na arcyksięcia Franciszka
Tomasz Jacek Lis

W poprzedniej części mogliśmy się dowiedzieć w jaki sposób przebiegał sam zamach, natomiast dziś chciałbym zaprezentować śledztwo jakie władze w Sarajewie prowadziły przeciwko zamachowcom. Dzięki relacji Władysława Glucka, pracownika komisariatu rządu, będącego jednym z czterech najważniejszych osób zaangażowanych w śledztwo, które było jednym z najważniejszych dochodzeń w historii, możemy dowiedzieć się więcej szczegółów na temat tego wydarzenia.

„Po atentacie [zamachu - przyp. Red.] przez kilka godzin panowała w policji i komisariacie rządu atmosfera podniecenia i dezorientacji. Gorączkowy ruch wzmagały najróżniejsze wiadomości, które co chwila telefonicznie nadchodziły, a powołane i niepowołane osoby podsycały nerwowy nastrój swemi fantastycznemi donosami. Szerzyły się wieści o nowych atentatach, o znalezionych bombach, które podniecona imaginacja widziała niemal wszędzie”.

W taki oto sposób nasz bohater - Władysław Gluck - widział pierwsze godziny po zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda.

Zapach śmierci w powietrzu

Nie tylko w komisariacie, ale w całym mieście panował chaos. Chociaż w trakcie całej wizyty książęcej pary w powietrzu czuło się zapach śmierci krążący

Pozostało jeszcze 82% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Jacek Lis

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.