Theatrum Anatomicum
Charles Estienne, autor XVI-wiecznego podręcznika anatomii pisał, że widok ciała ludzkiego poddawanego sekcji jest „podobny do tego, co można zobaczyć w teatrze, a będzie dla publiczności tym przyjemniejszy, im dokładniej będzie go mogła oglądać”. Dlatego niegdyś budowano amfiteatralne sale Theatrum Anatomicum nie tylko w celu poszerzenia wiedzy ówczesnych lekarzy, ale ku uciesze, a może bardziej przerażeniu ciekawskiej publiki, która zjawiała się na takich spektaklach. Podczas nich widzowie obserwowali sekcje zwłok podobne do tych z „Lekcji anatomii doktora Tulpa”, którą genialnie uwiecznił Rembrandt.
Studenci medycyny robią to od ponad stu lat w Theatrum Anatomicum Instytutu Patomorfologii przy ul Grzegórzeckiej. Nie dziwię się więc reżyserce Katarzynie Kalwat, że gdy zaproponowano jej udział w Festiwalu Genius Loci, wybrała właśnie to miejsce na swoje przedstawienie „Landszaft. Lekcja anatomii”. Razem z autorką tekstu Weroniką Murek mierzy się w nim z chorobą jako częścią egzystencji ludzkiej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień