Tak bowiem należy określić dekadę poświęconą na przebicie drogi z osiedla Białostoczek na Antoniuk. A przecież odcinek ten liczy niecały kilometr. Paradoks jest tym większy, że przedłużenie Sitarskiej na zdrowy rozum powinno być zrealizowane jako jedna z pierwszych inwestycji nowego układu drogowego. W końcu to kolejna przeprawa przez tory, której tak bardzo brakuje w centrum.
Widać to było dobitnie kilka lat temu, gdy drogowcy modernizowali wiadukt w ciągu ulicy Solidarności. By dostać się do zachodnich i i północnych dzielnic, kierowcy musieli uzbroić się w anielską cierpliwość. Zresztą nie tylko przez modernizacje wiadukt stawał się wąskim gardłem. Wystarczył karambol kilku pojazdów i centrum było sparaliżowane. Podobnie jak po ulewach czy awarii sieci gazowej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień