Trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację Daniela. Jego mama zmarła na COVID-19
Marek Dziedzic jest ojcem czworga dzieci. Pod koniec marca owdowiał, bo żona zmarła z powodu koronawirusa. Trwa już zbiórka pieniędzy na rehabilitację jego syna.
- Ta zbiórka to inicjatywa ludzi. Bardzo ją doceniam - mówi Marek Dziedzic. Na co dzień jest pracownikiem Telewizji Gorzów, czyli dawnego Teletopu. Pracuje po drugiej stronie kamery. Jest operatorem, montażystą i człowiekiem od zadań specjalnych. Teraz niezwykłe zadanie postawiło przed nim życie.
COVID-19 zabrał żonę
28 marca, po prawie miesięcznej walce z Covidem, zmarła jego 46-letnia żona - Iwona Dziedzic.
- 5 marca otrzymała pozytywny test, 9 marca trafiła do szpitala, 16 marca musiała zostać przeniesiona na OIOM, czyli oddział intensywnej opieki medycznej - wylicza pan Marek.
Po śmierci żony gorzowianin został sam z czwórką dzieci. Dwóch najstarszych synów już powoli się usamodzielnia. Pod codzienną opieką pana Marka jest jednak 14-letnia córka Kamila i 18-letni niepełnosprawny syn Daniel. Chłopak urodził się z porażeniem mózgowym. Wymaga opieki przez całą dobę. W ciągu dnia przebywa w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym niedaleko Białego Kościółka.
- Syn nie wygląda na 18-latka, ale osobę znacznie młodszą. Napięcie mięśni i jego konsekwencje powodują deformacje jego ciała - opowiada nam gorzowianin.
Znajomi zaczęli zbiórkę
Po śmierci Iwony Dziedzic znajomi rodziny postanowili zainicjować zbiórkę.
- Marek nigdy nie narzekał, razem z żoną „dawali radę”, choć wychowanie i opieka nad czwórką dzieci była nie lada wyzwaniem. Dziś wiemy, że ten ciężar dla jednego człowieka to zbyt wiele. Chcemy pomóc Markowi, by pomógł odnaleźć się w nowej trudnej sytuacji. Chcemy, by nadal mógł pracować i miał środki na zapewnienie opieki Danielowi. Marzeniem Iwony było zapewnienie synowi profesjonalnej rehabilitacji. Własnymi środkami nigdy to się nie udało - mówi Elżbieta Błaszczak, jedna z osób, które zainicjowały zbiórkę. - Tym, którzy nie znają Marka, chcemy powiedzieć, że to skromny, ciepły i pogodny człowiek. Od wielu lat razem z Iwoną tworzyli cudowne zgodne małżeństwo - dodaje pani Elżbieta.
Ile pieniędzy chcą uzbierać znajomi rodziny? Na zapewnienie rehabilitacji dla 18-letniego Daniela chcę uzbierać 30 tys. zł. Zbiórka rozpoczęła się kilka dni temu. Potrwa jeszcze niespełna cztery tygodnie. Do czwartkowego popołudnia, gdy powstawał ten tekst, wzięło w niej udział 165 osób.
Jak pomóc?
Też chcecie pomóc ojcu czwórki dzieci, który właśnie owdowiał? Pieniądze możecie przelać za pośrednictwem zrzutka.pl. Link znajdziecie tutaj.
Gorzowianin pieniądze chce przeznaczyć m.in. na turnusy rehabilitacyjne dla syna. - Jeden z nich kosztuje około 5 tys. zł. Część z tej kwoty jest refundowana, ale kilkadziesiąt procent trzeba dopłacić - mówi pan Marek.