Gmina Kościelisko straciła ćwierć miliona na samych podatkach od „Chochołowskich Term”. Teraz właściciele term chcą budować hotel. Czy znów gminie przejdą koło nosa zyski z podatków?
Kościelisko straciło szansę na ćwierć miliona złotych z podatku rocznie. Teraz ma „szansę” stracić koleje tysiące. Przez opieszałość urzędników. Pozwolili „wypuścić” ze swojego terenu Chochołowskie Termy, które najpierw nie mogły się dogadać z gminą w sprawie budowy basenów, a teraz ws. planowanego dużego hotelu.
Baseny na granicy
Termy w Chochołowie działają od roku. Po Termach Bukovina, Bania, basenach w Bańskiej i w Zakopanem to kolejny obiekt, który przyciąga rzesze turystów.
Baseny okazały się także zastrzykiem motywacyjnym dla ludzi z Chochołowa - zupełnie jak w Bukowinie Tatrzańskiej. Wokół basenów zaczęły powstawać pensjonaty, sklepy czy parki rozrywki dla dzieci i młodzieży.
- Korzystają na tym wszyscy. Moja rodzina znalazła tam pracę, mi z kolei łatwiej wynająć pokoje. Termy się reklamują w Polsce, a dzięki temu głośniej zrobiło się o Chochołowie. Nasza wioska z rolniczej staje się turystyczną - mówi Andrzej Pluta, mieszkaniec wsi Chochołów.
Baseny stanęły dokładnie na granicy Witowa i Chochołowa - czyli dwóch gmin: Kościeliska i Czarnego Dunajca.
Nazywają się Chochołowskie, choć gdy pojawił się pierwszy pomysł na ich postawienie, miały nazywać się Witowiańskie. Inwestor jednak zmienił zdanie, bo... nie mógł dogadać się z gminą Kościelisko. Przeniósł więc termy na stronę gminy Czarny Dunajec, zmienił nazwę, reklamuje Chochołów, a nie Witów i tam też płaci podatki.
Tylko za ubiegły rok Chochołowskie Termy odprowadziły do gminy Czarny Dunajec podatek sięgający ćwierć miliona zł.
- W tym samym czasie na konta gminy Kościelisko przelaliśmy jakieś... 3 tysiące zł, za nasze nieużytki rolne - wylicza Marek Wnukowicz, dyrektor ds. sprzedaży „Chochołowskich Term”.
Teraz przy termach ma powstać hotel. Inwestor chce budować w Witowie, ale bardziej otwarty na to jest Chochołów i gmina Czarny Dunajec.
Kościelisko wiele straciło
- Spółka przymierza się do budowy kompleksu wypoczynkowego - mówi Marek Wnukowicz, dyrektor ds. sprzedaży „Chochołowskich Term”. - Na razie jesteśmy na etapie przekwalifikowania gruntów, jednak po której stronie „miedzy” hotel stanie, jeszcze nie wiemy. Bardziej odpowiadałaby nam lokalizacja po stronie gminy Kościelisko, ponieważ wówczas z pokoi roztaczałby się widok na Tatry oraz mielibyśmy możliwość stworzenia bezpośrednich przejeść z hotelu do szatni i strefy basenowej. Lokalizacja na obszarze gminy Czarny Dunajec jest dla nas mniej korzystna. Nasi goście w większości mieliby widok na ścianę term, nie byłoby możliwości skonstruowania bezpośrednich przejść na baseny.
Mimo to bliżej im do gminy Czarny Dunajec. Dlaczego? Bo tamtejsi urzędnicy są bardziej otwarci na przyciągnięcie na swój teren inwestycji.
- Już zleciliśmy wykonanie nowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu term - mówi Michał Jarończyk, sekretarz gminy Czarny Dunajec.- Sprawa nabrała tempa. Pozostały już tylko drobiazgi. Z założenia nie robimy zmian punktowych, jednak to jest sprawa wyjątkowa. Bo to oznacza zysk na gminy, miejsca pracy. Chcemy pomóc, by nasz region rozwijał się jak najlepiej i przyciągał turystów - dodaje.
Zabrakło zrozumienia...
- Oczywiście, że wiele straciliśmy, jednak to nie z naszej winy. Przy budowie obiektu zabrakło empatii i dogadania się pomiędzy właścicielami sąsiadujących działek, termy więc powstały po stronie gminy Czarny Dunajec - mówi Bohdan Pitoń, wójt Kościeliska.
Roman Krupa, przewodniczący rady gminy, dodaje, że prace idą zgodnie z planem. - Jesteśmy na etapie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego tak, by hotel mógł powstać również na terenie naszej gminy. 19 lipca planujemy komisję, podczas której zajmiemy się kwestią zagospodarowania przestrzennego terenu obejmującego termy i obszar przylegający, zgodnie z zakresem przyjętym w uchwale - mówi przewodniczący.
***
Podhale stało się rajem dla miłośników kąpieli termalnych.
Na Podhalu działa sześć basenów, które oferują kąpiele w wodach termalnych. Najpierw powstał aquapark w Zakopanem, gdzie w zewnętrznym basenie można kąpać się w wodzie geotermalnej.
Potem po podziemne bogactwo sięgnęli górale z Bukowiny Tatrzańskiej. Tamtejsze Termy Bukovina były tak na prawdę pierwszy kompleksem basenów w pełni termalnych na Podhalu. Za ich przykładem poszła Bańska Niżna, gdzie obecnie działają dwa kompleksy z basenami z wodami termalnymi. Następnie swoje niecki pobudowali górale z Białki Tatrzańskiej. Na końcu ruszyły Chochołowskie Termy, choć plany budowy sięgają 2002 roku.
- Jako całe Podhale staliśmy się konkurencyjni jeśli chodzi o baseny dla Słowaków - uważa Andrzej Budzyński, turysta z Poznania, który na Podhale przyjechał specjalnie skorzystać z basenów z ciepłymi wodami podziemnymi.
To dodatkowo rozwój całego regionu - większe zyski gmin w postaci podatków, kilkaset nowych miejsc pracy, bogatsza oferta turystyczna dzięki czemu pośrednio korzystają osoby prowadzące pensjonaty, lub wynajmujące prywatne kwatery.