Uczciliśmy ofiary tragedii smoleńskiej [zdjęcia, wideo]
Główne uroczystości obchodów szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej odbywały się w Warszawie przy udziale najważniejszych osób w państwie.
Sześć lat. Tamtego ranka, 10 kwietnia 2010 r., nad lotniskiem Smoleńsk Północny opadła mgła - rozpoczął swoje przemówienie w szóstą rocznicę katastrofy smoleńskiej, tuż po godz. 17.30, przed Pałacem Prezydenckim prezydent Andrzej Duda. - Zniknął w tej mgle biało-czerwony tupolew. Wszyscy, którzy byli tam na miejscu, wspominają ją z drżeniem. Kiedy się rozpierzchała, widok ścisnął nasze dusze i serca. Nasi rodacy zginęli - kontynuowała głowa państwa w trakcie uroczystości odsłonięcia tablicy upamiętniającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy.
Andrzej Duda podkreślił, że w katastrofie smoleńskiej zginęło wielu wspaniałych ludzi, którzy „lecieli do Katynia z pielgrzymką, realizując dzieło czci pamięci ofiar mordu NKWD na polskich obywatelach”. - Ziemia smoleńska pochłonęła kolejną porcję polskiej krwi. (...) Dziś, po sześciu latach, patrzymy na tamtą tragedię, patrzymy na Rzeczpospolitą, na to, jak dramatycznie została ona wtedy dotknięta. Ale tamten dzień to był dzień, który uświęcił to miejsce [bulwar przed Pałacem Prezydenckim - red.], gdzie teraz mam zaszczyt stać - mówi prezydent.
Prezydent zaapelował także o zaniechanie wewnętrznych sporów wśród Polaków. - Jeśli z tego dramatu możemy wyprowadzić coś dobrego, to powinna to być jedność, solidarność, wzajemna życzliwość i szacunek, jak wtedy na Krakowskim Przedmieściu. Zwracam się z apelem: wybaczmy sobie wzajemnie wszystkie niesprawiedliwe słowa, gorszące zachowania, momenty poniżenia. Apeluję o to wybaczenie, bo ono jest nam i Polsce ogromnie potrzebne. Ono jest niezbędne - mówił prezydent Andrzej Duda.
Na uroczystości obecni byli także m.in. premier Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz córka zmarłego prezydenta Maria Kaczyńska. Zabrakło natomiast pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy.
Nieco wcześniej nastąpiło odsłonięcie dwóch tablic upamiętniających: prezydenta Lecha Kaczyńskiego - na dziedzińcu Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego na pl. Bankowym w Warszawie - oraz minister rozwoju regionalnego Grażynę Gęsicką - na gmachu Ministerstwa Rozwoju. - Jest to wyraz pamięci o mamie i siły przyjaźni, która przez lata nie zmalała - powiedziała córka minister Klara Gęsicka. Stwierdziła również, że w tym roku, odwrotnie niż podczas poprzednich, „mrocznych” rocznic, po raz pierwszy pojawił się dla niej „promyk optymizmu”.
- To jest pierwszy dzień, w którym tu, w Warszawie, w stolicy Polski, w mieście, z którym mój brat był od urodzenia związany, dokonywane są poważne już akty uczczenia jego pamięci - powiedział z kolei Jarosław Kaczyński na pl. Bankowym.
Wcześniej sprzed pomnika Witosa na pl. Trzech Krzyży przeszedł organizowany przez stowarzyszenie Solidarni 2010 V Marsz z Portretami, na których znalazły się wizerunki ofiar katastrofy. Tę inicjatywę poprzedziły poranne uroczystości w Warszawie, na Wawelu i w wielu innych miejscach w Polsce. Przed Pałacem Prezydenckim odbył się apel pamięci. W tym czasie prezydent Andrzej Duda wziął udział w modlitwie w krypcie na Wawelu przed grobem pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Późnym wieczorem przed Pałacem Prezydenckim zaplanowano przemówienie Jarosława Kaczyńskiego.