Coraz więcej małopolskich szkół wprowadza zakazy używania przez dzieci i młodzież telefonów komórkowych Z ankiet w krakowskich szkołach wynika, że uczniowie potrafią spędzić nawet pół dnia ze smartfonem w ręku.
Dzwonek na przerwę, dzieciaki wybiegają z klas na korytarz i większość od razu sięga po smartfony. Logują się na portalach społecznościowych albo grają. Takim obrazkom kolejne podstawówki w Małopolsce wypowiadają wojnę i wprowadzają całkowity zakaz używania komórek.
Niepokojące zjawisko
Na taki krok zdecydowała się niedawno Szkoła Podstawowa nr 1 w Tarnowie.
- Na przerwach uczniowie siedzieli tylko z nosami w telefonach - mówi Adam Wojerz, dyrektor szkoły przy ulicy Reymonta w Tarnowie. - Zdarzało się, że smartfonami robili innym zdjęcia lub kręcili filmiki, które następnie wrzucali do internetu. To powodowało różne konflikty między uczniami.
Dodaje, że od wpisania do statutu szkoły zakazu używania komórek, problem zniknął.
Jesienią Miejskie Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie zleciło przeprowadzenie ankiety wśród uczniów w stolicy Małopolski. Z raportu Instytutu Badawczego IPC wynika, że przeciętnie dziecko w wieku 10-13 lat korzysta ze smartfonu trzy godziny dziennie. Z wiekiem ten czas rośnie nawet do pięciu godzin.
W dalszej części tekstu:
- jak nauczyciele reagują w przypadku złamania przez ucznia zakazu korzystania z telefonu?
- co sądzą rodzice o zakazie korzystania w szkołach ze smartfona?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień