Układy i intrygi w Zakopanem
Literatura. Miasto sprzeczności jest doskonałe dla snucia intrygi - twierdzi zakopiańczyk z wyboru Mariusz Koperski, autor kryminałów.
Dlaczego Zakopane?
Najlepiej pisze się o miejscach, które są nam znane. A Zakopane to teraz moje miejsce na ziemi. 25 lat obserwuję tu ludzi i zjawiska, przestrzeń, która ciągle się zmienia. Uznałem, że to jest warte opowiedzenia. I dlatego Zakopane nie jest, przynajmniej w moim zamyśle, tłem dla historii kryminalnej, krajobrazem miejskim albo górskim, tylko jest treścią. Tematem na równi z zagadką.
Zakopane sprzyja kryminałom?
Nie dlatego, że jest miastem złym albo niebezpiecznym. Raczej jest miejscem małym, w którym tętni życie i gdzie jednocześnie jest dużo sprzeczności i napięć. Tworzy je społeczność, która przez lata żyła w zamknięty gronie. Oczywiście teraz miasto zmienia swoją strukturę, jest coraz częściej zamieszkiwane przez przyjezdnych. Ale to nie znaczy, że łatwo jest przenieść się do Zakopanego i po prostu zacząć tam żyć.
Pan tak właśnie zrobił. Wybrał Zakopane także jako miejsce do życia.
To jest akurat prosta, niekryminalna i dość klasyczna historia. Wychowałem się w Piotrkowie Trybunalskim, a na studiach filologicznych w Lublinie poznałem przyszłą żonę, która jest rodowitą góralką. I tak się potoczyło. Pewnie wielu ludzi uważa Zakopane za wymarzone miejsce do mieszkania i ja wtedy też bardzo chciałem tam zamieszkać, więc pomysł przeprowadzki mi się podobał.
Dowiedz się, co pisarz sądzi o życiu w Zakopanem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień