Rysowanie piaskiem to technika z pogranicza malarstwa, rysunku i animacji filmowej. O tym, w jaki sposób z ziarenek piasku rozsypanych na podświetlonym szkle powstają prawdziwe dzieła sztuki, opowiada Magdalena Suszek-Bąk, artystka plastyk z Wielkiej Wsi pod Krakowem.
Wystarczy szklana tafla podświetlona ciepłym światłem i garść piasku. Pani Magda płynnymi, harmonijnymi ruchami tworzy dzięki nim swoją opowieść. Z pustej przestrzeni szybko wyłaniają się kolejne elementy kompozycji. Mimo że powstają z tak ulotnej materii - piasku sypanego dłońmi - bez trudu rozpoznajemy poszczególne postacie i przedmioty.
Piasek na szkle
Rysowanie piaskiem to niezwykłe połączenie muzyki i historii, która powstaje na oczach widzów. To prawdziwe magiczne widowisko.
Najpierw wyrasta kwiat, który po chwili przekształca się w miasto tylko po to, by dzięki jednemu, zdecydowanemu ruchowi dłoni zamienić się w zachodzące słońce. Za moment zamiast słońca widzimy molo, nad którym fruwają ptaki. I tak po kolei jedne obrazy płynnie przechodzą w drugie. Czasem zaskakują, gdy okazuje się, że wędrujący ludzie to tak naprawdę czołgi z lufami skierowanymi w stronę zabudowań.
Piaskowy obraz jest bardzo ulotnym dziełem. Jak powstaje? - To zależy od techniki rysowania - mówi Magdalena Suszek-Bąk, malarka i artystka wizualna pracująca z piaskiem, solą i światłem. - Rysunki powstają przez modelowanie piasku lub soli, czyli nadawanie różnych kształtów, dosypywanie, odgarnianie, tworzenie linii o różnej grubości. Można nasypywać delikatnie cały obraz, można zaprószyć szkło i tworzyć na nim linie. Można odgarniać, wycierać i cieniować. Sypanie piasku cieniutkim strumieniem pozwala na opracowanie szczegółów. Opuszkami palców rysuje się zarys, całymi palcami dopełnia się kształt. Ważne, by piasku nie było dużo i światło mogło swobodnie przebić się spod jego pokrywy - dodaje Magda.
Piaskarka
Magdalena Suszek-Bąk „wysypuje” obrazy od 2013 roku. Jest jedną z pierwszych osób w Polsce zajmujących się rysowaniem piaskiem, techniką, która przyszła do nas ze Wschodu. Zaczęło się od tybetańskich buddystów, układających piękne, lecz ulotne mandale. Teraz inna forma tej sztuki jest popularna na Ukrainie.
W dalszej części przeczytasz o:
- Jak Pani Magda po raz pierwszy zetknęła się z piaskową animacją
- Z czym wcześniej kojarzyło się jej słowo "piaskarka"
- Czy ta technika "rysowania" jest dla każdego?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień