Fot. Bogumił Storch Szpital Powiatowy im. Jana Pawła II w Wadowicach. Mieszkańcy Andrychowa od 1 października będą musieli przyjeżdżać w święta i w nocy po pomoc lekarską do tutejszej przychodni
Andrychowska przychodnia, w której można było znaleźć pomoc, w nocy nie będzie czynna. Możliwe, że od października tak samo stanie się w Kalwarii Zebrzydowskiej, Wolbromiu i Kętach
W Andrychowie mieszka ponad 20 tysięcy ludzi. Od października, jeśli wieczorem lub nocą nagle poczują się źle, będą musieli jeździć po pomoc medyczną do Wadowic, choć to miasto jest mniejsze.
Andrychowska przychodnia zdrowia przestanie przyjmować na nocnych i świątecznych dyżurów. Wszystko przez rządową reformę służby zdrowia. Założono w niej, że opieka całodobowa będzie teraz tylko przy ratunkowych oddziałach szpitalnych, a taki funkcjonuje tylko w Wadowicach.
Obecnie całodobowe dyżury prowadzi tutaj Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Przy Basenie”.
- Mamy małe dziecko. Już dwa razy zdążyło się tak, że w nocy miało bardzo wysoką gorączkę i problemy z oddychaniem. Za każdym razem korzystaliśmy z tej przychodni. Nie wyobrażam sobie, że po pomoc będziemy musieli jechać dalej. A jak ktoś nie ma samochodu, to trzeba będzie brać taksówkę? Wezwanie karetki nie zawsze wchodzi w grę - martwi się Adam Tosik, mieszkaniec Andrychowa.
W przychodni potwierdzają plany związane z zakończeniem świadczenia usług. - Otrzymaliśmy wypowiedzenie umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia z dniem 30 września tego roku - przyznaje dr Ryszard Paprocki, kierownik przychodni. Uspokaja jednak, że w większości państw europejskich też zastosowano takie rozwiązania, bo w szpitalu możliwości diagnostyczne są większe niż w przychodni.
Mieszkańców to jednak nie przekonuje. - Żeby miasto takiej wielkości było bez choćby jednej dyżurującej przychodni? To jest nie do pomyślenia - twierdzi Maria Paczyńska, emerytka.
Ważą się także losy nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w Kętach. Obecnie Adam Piskorz, dyrektor tamtejszego Gminnego Zakładu Opieki Zdrowotnej, negocjuje ich warunki z dyrektorką Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. Chce, by mieszkańcy mieli nadal dostęp do takiej opieki. Wyniki tych rozmów będą znane do końca sierpnia.
Nie wiadomo, co czeka pacjentów korzystających nocami z przychodni w Wolbromiu. - Jest ogromne zamieszanie. Wystosowałam pytanie do ministerstwa w tej sprawie - mówi Lidia Gądek, lekarka i posłanka Platformy Obywatelskiej z Wolbromia.
W powiecie chrzanowskim nadal będzie tylko jeden punkt nocnej i świątecznej opieki, zmieni się natomiast jego lokalizacja. Od 1 października br. jego prowadzenie przejmie Szpital Powiatowy w Chrzanowie.
Małopolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przyznaje, że nie wie jeszcze, jak te zmiany będą wyglądać w praktyce. - Nie oznacza to jednak, że pacjenci zostaną pozbawieni opieki - przekonuje Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy małopolskiego NFZ.
Andrychowianie uważają, że zasługują na całodobową przychodnię
Wyjaśnia, że na obszarach województwa, gdzie w punktach przyszpitalnych nie będzie nocami i podczas świąt lekarza, zostaną ogłoszone konkursy dla przychodni mogących świadczyć takie usługi. Dzięki temu pacjenci nie zostaną pozbawienie kontaktu z lekarzami. Tyle że konkursów jeszcze nie ogłoszono, a czas ucieka.
NFZ przyznaje, że w tej chwili dopiero prowadzi analizy i czeka na publikację zarządzenia swojego prezesa, które określa m.in. zasady kontraktowania świadczeń oraz podziału na obszary. - Dziś nie możemy jednoznacznie powiedzieć, w których powiatach będą ogłoszone konkursy - dodaje rzeczniczka.