W Domu Kota „dzieci” coraz więcej. A rodzin zastępczych i opiekunów nie przybywa...

Czytaj dalej
Fot. AGR
AGR

W Domu Kota „dzieci” coraz więcej. A rodzin zastępczych i opiekunów nie przybywa...

AGR

To dom, ale tylko zastępczy. Wolontariusze nie zastąpią zwierzętom prawdziwej, kochającej rodziny.

- Marianek niedawno wrócił z adopcji, okazało się, że jest chory. Miruś i Edek są z nami od wielu miesięcy, podobnie jak Nela, która ma marne szanse na dom, bo jest zwykła, szarobura, mało atrakcyjna, a przecież taka grzeczna i kochana - przedstawia nam swoich podopiecznych Iwona Krzywulska, wolontariuszka z międzyrzeckiego Domu Kota.

CZYTAJ DALEJ:

  • Jak działa Dom Kota?
Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
AGR

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.