
Śpiewem, szeptem i krzykiem opowiadają swoje historie uczestniczki akcji „Kobiecy głos ma głos”. Efekty pracy zaprezentują 8 marca, podczas wernisażu wystawy „Decydentki”
„Wprawdzie nie wiem, czy potrafię śpiewać, ale cała jestem kobiecym głosem” - pisze na facebookowej stronie projektu Agnieszka Żuchowska Arend. „Zapraszam z całego serca! Można nie umieć śpiewać” odpowiada jej koordy-natorka akcji, wokalistka i nauczycielka śpiewu, Blanka Dembosz, która w rozmowie z nami dodaje: - Tytułowy „kobiecy głos” nie musi być piękny czy wyćwiczony. Może przybierać formę pisku, krzyku, szeptu czy mruczenia. Muzyka współczesna już nie raz udowodniła, że wszystkie te elementy można połączyć w całość ze znakomitym skutkiem.
Czytaj więcej:
- O czym decydują kobiety?
- Jakie są szczegóły projektu?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień