W InPost listu już nie wyślemy

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Dembinski
Małgorzata Stempinska

W InPost listu już nie wyślemy

Małgorzata Stempinska

Od 1 sierpnia firma rezygnuje z dostarczania listów zwykłych. To jej się nie opłaca, bo wysyłamy ich coraz mniej. Tradycyjne listy wyparły maile i SMS-y.

Za pośrednictwem InPost nadal na terenie całego kraju będzie można wysłać list polecony e-commerce, przesyłkę za pośrednictwem kuriera i paczkomatu InPost. - Rezygnacja z listów zwykłych to kolejny krok realizacji strategii wycofywania się z nierentownego segmentu rynku. Rynek listów zwykłych znajduje się pod silną presją cenową dyktowaną przez Pocztę Polską oraz pod presją technologiczną. Prawda jest taka, że wysyłamy mniej listów na rzecz maili i SMS-ów. Oba te czynniki oznaczają brak perspektyw dla rynku listów zwykłych i brak możliwości uzyskiwania na tym rynku dodatnich marż. Stąd taka, a nie inna decyzja naszej firmy - przekonuje Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPost SA.

Przypomnijmy, że w 2013 roku InPost wygrał nawet przetarg na obsługę polskich sądów i prokuratur. Pokonał Pocztę Polską. Po dwóch latach sądowe przesyłki wróciły jednak znowu do listonoszy poczty, gdyż ta firma w kolejnym przetargu zaoferowała niższą cenę.

Choć Grupa InPost wycofuje się z dostarczania listów zwykłych, to nadal konsekwentnie będzie koncentrować się na rynku e-commerce. Będzie rozszerzać pakiety usług dedykowanych temu dynamicznie rozwijającemu się sektorowi.

Mowa tutaj m.in. o paczkomatach. Z najnowszego raportu „E-commerce w Polsce w 2016 roku” wynika, że paczkomaty InPost są drugą pod względem popularności formą odbioru zakupów online. Przegoniły dostawy pocztą i celują w dostawy kurierem, które nadal są na pierwszym miejscu. Korzystając z paczkomatu, nie trzeba stać w kolejce na poczcie ani czekać w domu na kuriera. Poza tym urządzenia są czynne przez całą dobę, co również jest dużym atutem dla klientów.

Małgorzata Stempinska

W swoich artykułach podejmuję tematykę dotyczącą turystyki, telekomunikacji, rynku pracy oraz gospodarki. Przygotowuję też artykuły do dodatku historycznego "Album bydgoski" oraz do miesięcznika dla prenumeratorów "Pasje". Historia Bydgoszczy mnie fascynuje. Uwielbiam słuchać wspomnień Czytelników - rodowitych bydgoszczan - oraz oglądać zdjęcia z ich domowych albumów. Staram się pomagać Czytelnikom interweniując w ich sprawach. Prywatnie kocham podróże - te bliższe i dalsze. Niestety, na razie ze względu na pandemię koronawirusa tylko palcem po mapie.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.