W Kraśniku mają już pieniądze na pomnik smoleński
To już pewne - w Kraśniku powstanie pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. I to jeszcze w tym roku.
- Udało nam się już zebrać pieniądze na ten cel - potwierdza Jan Albiniak, przewodniczący społecznego komitetu na rzecz budowy pomnika pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej w Kraśniku. - Kwotę, którą zakładaliśmy na samym początku, już mamy. To ok. 70 tys. zł. Wciąż kontynuujemy jednak zbiórkę środków. Ciągle wpływają do nas pieniądze od prywatnych darczyńców, co pozwoli nam na lepsze zagospodarowanie otoczenia.
Pomnik stanie przy ul. Urzędowskiej, głównej arterii komunikacyjnej Kraśnika, obok symbolicznych 96 Dębów Pamięci, upamiętniających ofiary tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.
Zbiórkę pieniędzy na jego budowę prowadził komitet społeczny, który ukonstytuował się jeszcze w grudniu 2013 roku. W jego skład weszli przedstawiciele środowisk patriotycznych, przedsiębiorcy, naukowcy, działacze społeczni i polityczni, w tym m.in. Jarosław Stawiarski, wiceminister sportu i turystyki.
Pieniądze zbierano w różnych formach. Były wpłaty na konto, dobrowolne zbiórki oraz akcje prowadzone w okolicach kraśnickich kościołów. To tam rozprowadzano cegiełki o wartości od 5 do 50 złotych.
- Ludzie z dużym zaangażowaniem włączali się w tę inicjatywę. Najczęściej były to osoby starsze i w średnim wieku. Młodzi niestety przechodzili obok tego raczej obojętnie - opowiada Teresa Poseniak, kraśniczanka, która zbierała pieniądze na budowę pomnika rozprowadzając cegiełki wśród mieszkańców dzielnicy fabrycznej miasta. - To pokazuje, że Kraśnik chce upamiętnić wydarzenia z 10 kwietnia 2010 r. i oddać hołd osobom, które zginęły - dodaje Poseniak.
Pod koniec 2014 roku zielone światło w sprawie wzniesienia pomnika smoleńskiego na terenie miejskim wyraziła kraśnicka Rada Miasta. Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Co teraz? - Mamy podstawy do rozpoczęcia realizacji naszych zamierzeń i będziemy ostatecznie ustalać kształt obelisku, bo od tego uzależniony jest jego całkowity koszt - mówi Albiniak. - Chcemy, by było to dzieło czytelne dla wszystkich, ale nie budziło kontrowersji.
Wstępny projekt zakłada, że powierzchnia monumentu będzie wynosiła ok. 30 mkw. Pomnik ma się składać z dwóch części: cokołu z napisami „Smoleńsk 10 IV 2010” i „Katyń 1940”, obok którego usytuowany będzie orzeł biały w koronie. Drugi element to krzyż z granitową płytą, na której wypisane będą nazwiska osób, które zginęły w katastrofie lotniczej.
Kiedy obelisk będzie gotowy? - Liczymy na to, że w tym roku zakończymy nasze dzieło. Mamy zebrane pieniądze, musimy mieć jeszcze pozwolenie na budowę i wtedy ruszą prace. Nie stawiamy sobie jednak żadnego konkretnego terminu - podkreśla przewodniczący Albiniak.
Świdnik ma już pomnik
Jak dotąd nieliczne miasta naszego regionu upamiętniają katastrofę smoleńską budową pomników. Przykładem może być Świdnik. Obelisk upamiętniający ofiary z 10 kwietnia odsłonięto tam w lipcu 2015 r.
Inicjatywa budowy pomnika pojawiła się też w Lublinie. Po uchwaleniu przez Radę Miasta tzw. uchwały pomnikowej pomysł spalił jednak na panewce i - jak przekazał nam wczoraj Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta - temat nie funkcjonuje nawet w sferze planów.
Z kolei w Białej Podlaskiej jest pomysł budowy monumentu ku czci Lecha i Marii Kaczyńskich. W ubiegłym roku zawiązał się tam społeczny komitet budowy.