W regionalnym PSL drzemie potencjał. Drzemie
Ludowcy z Kujaw i Pomorza są tacy, jak ich władze krajowe - teoretycznie silni, lecz bez charakteru.
Niemal co trzeci mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego jest rolnikiem, teoretycznie więc Polskie Stronnictwo Ludowe, mające silne struktury terenowe, powinno być potęgą. W kraju jest ponad sto tysięcy ludowców.
Tymczasem liczby tego nie potwierdzają - regionalna organizacja partyjna liczy około 3200 członków, niewiele więcej wobec liczebności Platformy i PiS. Jak na województwo z silnym rolnictwem (ok. 40 proc. mieszkańców mieszka na wsi) to mało. Jedynym silnym bastionem partii w regionie jest samorząd wojewódzki.
Koalicja PO i PSL wygrała wybory do samorządu województwa w 2014 roku.
Platforma uzyskała 14 mandatów, a PSL nieoczekiwanie aż 10, PiS - 7, a SLD Lewica Razem - 2. Poseł Eugeniusz Kłopotek po słabym wyniku PSL w wyborach parlamentarnych 2015 roku tłumaczył na wojewódzkim zjeździe partii, że spadek notowań wynika m.in. z tego, że niepotrzebnie przyjmowali do PSL posłów, którzy odchodzili z ugrupowania Janusza Palikota: - Teraz wracamy do tradycji. Mamy ponad 3000 członków i wolimy być małą partią, ale mieć ludzi, którzy wiedzą, czego chcą.
Liderem partii w regionie jest po raz trzeci Zbigniew Sosnowski, który zasiadał w Sejmie w latach 2001-2006 i 2011-2015; został wybrany na kolejną kadencję. W latach 2006-2008 był członkiem zarządu województwa kujawsko-pomorskiego, a w latach 2008-2011 wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. Poseł Sosnowski jest też członkiem Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL.
- Zawsze mówiłem i będę powtarzał - mówił „Pomorskiej” szef regionu - że chcę PSL, które przede wszystkim służy naszej ojczyźnie i ludziom. Proszę zwrócić uwagę, że my zawsze każdą uroczystość, każde spotkanie rozpoczynamy od odśpiewania hymnu państwowego. Mam odwagę to mówić, niezależnie, czy ktoś będzie mnie krytykował, że wartości chrześcijańskie to korzenie PSL.
W 2014 roku członek PSL, Dariusz Kurzawa, zasiadający w Komisji Polityki Regionalnej i Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi został wicemarszałkiem województwa. To jego druga kadencja na tym stanowisku. Z kolei Ryszard Bober z PSL piastuje ważną funkcję przewodniczącego sejmiku samorządowego Kujaw i Pomorza.
PSL opowiada się za interwencjonizmem państwa w rolnictwie i najważniejszych działach gospodarki, a w sprawach europejskich popiera integrację. W kwestiach społecznych przeciwstawia się legalizacji aborcji, przywróceniu kary śmierci i rejestracji związków homoseksualnych.
Ludowcy uważają też, że w miejsce Senatu należy powołać izbę samorządową.