Walerij Sokolenko zgolił włosy po awansie Wiązownicy do 3. ligi. - Docinek i szyderki w szatni nie było, bo chłopaki wiedzieli, na co się pisałem i co ich czeka - uśmiecha się grający trener, który - jak nam zdradził - po raz ostatni krótką fryzurę nosił cztery lata temu. Z byłym piłkarzem m.in. Górnika Łęczna, Polonii Bytom, Energie Cottbus czy Czornomorca Odessa porozmawialiśmy m.in. o przygotowaniach Wiązownicy do nowego sezonu.
Przedłużył pan kontrakt z KS-em Wiązownica o kolejny rok (z opcją przedłużenia o następne 12 miesięcy). Zżył się pan z klubem i społecznością Wiązownicy?
Na Podkarpaciu jestem od ośmiu lat – muszę przyznać, że fajnie mi się tu gra i pracuje. W Wiązownicy razem z chłopakami i prezesem Ernestem Kasią zrobiliśmy naprawdę dobrą robotę. Mam uprawnienia na trenowanie w 3. lidze, dlatego skupiam się na tym, aby dobrze przygotować drużynę do nowego sezonu.
W dalszej części rozmowy przeczytasz m.in. o:
- przygotowaniach Wiązownicy do nowego sezonu
- testowanych zawodnikach
- poszukiwaniach asystenta trenera
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień