Wdowy też muszą czekać w kolejce do lekarza
Czytelniczka skarży się, że jej mamy - wdowy po kombatancie wojennym - lekarz nie przyjął bez kolejki. - To było zgodne z prawem - mówią w NFZ.
Nasza Czytelniczka ma mamę chorą na Alzheimera. Starsza pani była zapisana na wizytę do specjalisty neurologa przyjmującego w poradni. Pacjentka miała być przyjęta w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. - Ze względu na wiek i stan mamy musiałam ją zawieźć do poradni i towarzyszyć w gabinecie lekarskim. Mama jest wdową po inwalidzie wojennym. Ma specjalną książeczkę potwierdzającą ten fakt. Zawsze po okazaniu książeczki do lekarza wchodziłyśmy bez kolejki. Tym razem również próbowałyśmy od razu dostać się do gabinetu. Nie muszę opowiadać, jakie oburzenie wywołałyśmy wśród pozostałych pacjentów siedzących na krzesełkach pod gabinetem. Poza tym lekarz powiedział, że książeczka wdowy po kombatancie nie daje uprawnień do wizyty poza kolejnością. Upierałam się przy swoim. Wtedy pan doktor zapytał, czy wyjdziemy same, czy ma nas wyrzucić z gabinetu.
Nie spodziewałam się, że zostaniemy w ten sposób potraktowane. Czy lekarz miał rację, odmawiając przyjęcia mamy poza kolejnością? - pyta Czytelniczka „Pomorskiej” z Ciechocinka.
Barbara Nawrocka, rzecznik prasowy Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy, potwierdza, że wdowa po inwalidzie wojennym oraz kombatancie nie jest uprawniona do wchodzenia do lekarza poza kolejnością.
Natomiast jeśli ma prawo do renty rodzinnej, to wówczas przysługuje jej bezpłatne zaopatrzenie w leki o kategorii dostępności „Rp” lub „Rpz” oraz w środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego objęte decyzją o refundacji, które są dopuszczone do obrotu na terytorium naszego kraju.
Wspomniany wyżej przywilej przysługuje również inwalidom wojennym oraz osobom represjonowanym, ich małżonkom pozostającym na ich wyłącznym utrzymaniu, a także wdowcom i wdowom po poległych żołnierzach oraz osobach represjonowanych, a także cywilnym niewidomym ofiarom działań wojennych.
Rzecznik Barbara Nawrocka wyjaśnia również, kto nie musi czekać w kolejce do gabinetu lekarskiego. Są to:
- zasłużeni honorowi dawcy krwi lub zasłużeni dawcy przeszczepu,
- inwalidzi wojenni i wojskowi,
- kombatanci.
Mają prawo do korzystania poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej. Mowa tutaj o pomocy udzielanej w szpitalach oraz świadczeniach specjalistycznych w ambulatoryjnej opiece zdrowotnej. Wymienione wyżej osoby bez kolejek są również obsługiwane w aptekach.
Muszą jednak okazać właściwy dokument potwierdzający ich uprzywilejowany status. Mowa tutaj o:
- Legitymacji Zasłużonego Dawcy Przeszczepu wydanej przez ministra zdrowia;
- Legitymacji Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi wydanej przez Zarząd Okręgowy Polskiego Czerwonego Krzyża;
- Legitymacji inwalidy wojennego i wojskowego wydanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych o symbolu ZUS
- Legitymacji osoby represjonowanej wydanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych o symbolu Rw-52;
- Legitymacji Kombatanta wydawanej przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Kiedy kombatant, inwalida wojenny i wojskowy czy zasłużony dawca krwi albo przeszczepu ma być przyjęty przez lekarza poza kolejnością? Przepisy mówią, że w dniu zgłoszenia się do lekarza.
- W przypadku gdy udzielenie świadczenia nie jest możliwe w dniu zgłoszenia, świadczeniodawca wyznacza inny termin poza kolejnością przyjęć wynikającą z prowadzonej przez niego listy oczekujących. Świadczenie z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej nie może być udzielone później niż w ciągu siedmiu dni roboczych od dnia zgłoszenia - wyjaśnia Barbara Nawrocka.
Jak dodaje, informacja o tym, kto ma być przyjęty przez lekarza czy obsłużony w aptece poza kolejnością, musi być wywieszona w widocznym miejscu.
Warto również wiedzieć, że inwalidzi wojenni i wojskowi, osoby represjonowane oraz kombatanci uprawnieni są do ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych bez skierowania lekarza ubezpieczenia zdrowotnego.