WIELKIE ODKRYWANIE MAŁOPOLSKI 2019. Po 20 latach wciąż nie mamy dość odkrywania perełek Małopolski
20 lat odkrywania niezwykłych miejsc, ludzi, wydarzeń. Rusza jubileuszowa edycja plebiscytu, z którego jesteśmy wyjątkowo dumni: Wielkie Odkrywanie Małopolski. Od dwóch dekad wspólnie z Państwem znajdujemy, a potem promujemy perełki z naszego województwa, często - dotąd zupełnie nieznane. Bez fałszywej skromności napiszemy: również dzięki WOM-owi udało się zmienić oblicze małopolskiej turystyki. Nasz plebiscyt doceniło - i objęło swoim patronatem - Ministerstwo Turystyki i Sportu.
WIELKIE ODKRYWANIE MAŁOPOLSKI 2019. Po 20 latach wciąż nie mamy dość odkrywania perełek Małopolski
Zaczęło się od reformy administracyjnej, która w 1999 roku zmieniła granice województwa (i samą nazwę: z krakowskiego na małopolskie). Konkretniej: zaczęło się od zamieszania, które to spowodowało.
- Wprawdzie mniej więcej wróciliśmy do granic sprzed 1975 roku, ale te ponad ćwierć wieku zrobiło swoje. To znaczy: okazało się, że „Małopolska” jest dla wielu pojęciem obcym - wspomina Andrzej Wojdyło, doradca zarządu Polska Press w Krakowie (wydawcy naszej gazety). - Mieszkańcy nie rozumieli, czym ta Małopolska jest i jakie są jej granice, a kolportaż mylił się w dystrybuowaniu naszej gazety. Krótko: nie do końca czuliśmy się Małopolanami - opowiada Wojdyło.
Narodziny
Andrzej Wojdyło i ówczesny redaktor naczelny „Gazety Krakowskiej”, Ryszard Niemiec, wyznaczyli sobie ambitny cel: uświadamiać ludzi. Pokazywać, jakie są granice województwa, czym ono jest i - jakie jest piękne. Przecież po reformie zostały do niego „doklejone” przepiękne tereny: Podhale, Sądecczyzna, region tarnowski czy zachód województwa, z powiatami olkuskim, oświęcimskim i chrzanowskim na czele.
Ale za to „uświadamianie” nie można przecież było zabrać się byle jak. Trzeba było mieć dobry pomysł.
- Wpadliśmy na niego przy małej wódce z Ryśkiem - śmieje się dziś Wojdyło. - Tak zrodził się WOM.
Wojdyło całe życie jest związany z turystyką - śmieje się, że najpierw były to związki zawodowe, a potem - emocjonalne. W każdym razie: doskonale zdawał sobie sprawę z potencjału turystycznego Małopolski. Sam zjeździł jej tereny wzdłuż i wszerz. Nie miał wątpliwości, że nie ma w Polsce piękniejszego i bardziej urozmaiconego regionu. Mamy tu, między innymi, majestatyczne Tatry, nostalgiczne Beskidy, drewniane, urocze kościoły i cerkiewki, podkrakowskie dolinki, piękne jeziora, rzeki, a nawet - jedyną w Polsce pustynię. Mamy kopalnie soli i wawelskie wzgórze.
- Poszliśmy z tym pomysłem do ówczesnego marszałka województwa, Marka Nawary. Mówimy mu: pokażmy ludziom, gdzie mieszkają. To był inteligentny facet. Nawet nie trzeba było go przekonywać, tłumaczyć. Powiedział po prostu: załatwione - opowiada Wojdyło.
W grupie siła
Udało się, w dużej mierze dzięki pomocy Polskiej, a potem Małopolskiej Organizacji Turystycznej (ktokolwiek nią przez te lata nie rządził, z prawej czy lewej strony sceny politycznej, uznawał, że to po prostu ważna inicjatywa).
Do plebiscytu zaczęto tłumnie zgłaszać miejscowości i atrakcje (początkowo były tylko dwie kategorie) z regionu. Niektóre gminy, startujące w plebiscycie, zadbały o to, żeby cała miejscowość była „wyplakatowana” informacją, że bierze udział w konkursie, że można głosować, że kupony są w „Gazecie Krakowskiej”.
- Ten plebiscyt od początku scalał lokalne społeczności, mobilizował mieszkańców, żeby wspólnie podjęli walkę. Tylko to dawało szansę na zwycięstwo - wspomina Wojdyło.
Zresztą: w lokalnej społeczności siła. To pokazał przykład jednego z pierwszych laureatów WOM-u, Białki Tatrzańskiej.
Wojdyło: Sam, dzięki plebiscytowi, na nowo ją odkryłem. Wiem, że dzisiaj - kiedy Białka jest turystycznym mocarzem, ma kompleks wyciągów, term i rozpoznawalną markę - to zabrzmi śmiesznie, ale: Białka to była dziura. Straszna dziura. Jeździłem tam przed jej metamorfozą. Jeden sklep, jedna knajpa, nie wiem czy dwa pensjonaty z łazienkami w pokojach.
50 górali z Białki - wspomina Wojdyło - nie kłócąc się ze sobą, wyłożyło swoje własne pieniądze i swoją ziemię, żeby zrobić coś wspólnie. To był początek dzisiejszej Białki, reprezentującej najwyższy europejski poziom (niestety, również z europejskim poziomem cen).
Wygrana w Wielkim Odkrywaniu Małopolski na pewno była cegiełką w budowie tego imperium.
Kapela, pochód, dekoracje
Nasz plebiscyt, przez lata, wygrywały różne miejscowości.
I te bardziej znane, do których przyjeżdżają turyści z całej Polski - jak Zakopane czy pienińska Szczawnica - ale również te „niszowe”, nieoczywiste.
- Te wygrane cieszą najbardziej - uśmiecha się Wojdyło. - Pamiętam, jak wygrała Lipnica Wielka na Orawie. Mamy taki zwyczaj, że galę organizujemy w wygranej miejscowości. Jak przyjechaliśmy do Lipnicy, widać było, jak ludzie się cieszą. Cała wieś tym żyła, grała kapela, ulicami szedł pochód, domy były udekorowane - wspomina ze śmiechem Wojdyło.
Od lat dobrze znam nasz region, ale dzięki plebiscytowi - muszę przyznać - odkrywam go wciąż na nowo
Andrzej Wojdyło
Niektórym miejscowościom - czy nawet całym regionom - wygrana w plebiscycie mocno pomogła się „wybić”. Gdy kilkanaście lat temu Wielkie Odkrywanie Małopolski wygrywała Wysowa-Zdrój, zaplecze turystyczne w zasadzie dopiero tam powstawało. Cały region przepięknego Beskidu Niskiego był w zasadzie nieznany; zapuszczali się tam tylko nieliczni. Od tego czasu w Wysowej i okalających ją miejscowościach, mniejszych i większych, powstało wiele wkomponowanych w klimat tych stron gospodarstw agroturystycznych i dyskretnych atrakcji dla turystów.
I o to w tym plebiscycie chodzi: o odkrywanie niezwykłych miejsc w naszym województwie (naprawdę najpiękniejszym). A co najfajniejsze - co roku odkrywamy kolejne i kolejne i wcale ich nie brakuje.
Zgłoszenia kandydatów do plebiscytu będziemy przyjmować od 19 lipca.
Głosowanie, w którym wezmą udział nasi Czytelnicy, rozpocznie się 9 sierpnia.
W skład Kapituły wchodzą:
- prof. ZYGMUNT KRUCZEK przewodniczący plebiscytowej Kapituły, Wydział Turystyki i Rekreacji AWF Kraków, kierownik katedry, laureat plebiscytu WOM 2018 w kategorii Małopolska Osobowość Turystyki
- prof. JANUSZ ZDEBSKIbyły prezes Zarządu Głównego PTTK,były rektor AWF w Krakowie
- prof. CZESŁAW NOWAK Uniwersytet Rolniczy
- JERZY KAPŁON skarbnik ZG PTTK, dyrektor Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej i Narciarskiej w Krakowie
- ELŻBIETA KUSINA prezes Krakowskiej Federacji Stowarzyszeń Przewodników Turystycznych
- MARIUSZ ZARÓD zastępca Naczelnika Grupy Podhalańskiej GOPR
- MAŁGORZATACETERA-BULKA prezes Zarządu Polska Press Oddział w Krakowie
- JERZY SUŁOWSKI redaktor naczelny„Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”
- ANDRZEJ WOJDYŁO doradca Zarządu Polska Press Oddział w Krakowie
Informacji o akcji udziela: Marek Moskalik
tel. 502 499 867(pon.-pt. w godz. 9-17),
plebiscyt.krakow@polskapress.pl