Śląskie miasta rozbudowują systemy rowerów miejskich. Dokładnie 3334 razy wypożyczono rowery miejskie w Rybniku w minionym sezonie, a sezon był krótki, bo system uruchomiono tam po raz pierwszy dopiero pod koniec lipca. Wyliczono, że od 20 lipca do 15 listopada 1049 mieszkańców przejechało dystans 3819 kilometrów. Teraz będzie jeszcze więcej, bo żółte rowery z napisem „Rybnik” można wypożyczać już od zeszłego czwartku.
Śląskie miasta powoli uruchamiają wypożyczalnie miejskich rowerów.
Nie ma co czekać na kalendarzową wiosnę z wyciągnięciem roweru z garażu. Wiedzą to w Gliwicach i Rybniku, gdzie od kilku dni można już korzystać z rowerów miejskich, a także w Żorach, gdzie wypożyczymy je pewnie od dziś. - Pogoda fantastyczna, temperatura - kilkanaście kresek powyżej zera, to świetny moment na pierwszą przejażdżkę - mówi Jerzy Swoboda z Żor, którego spotkaliśmy na rowerze przy ulicy Rybnickiej. On sam woli „swoje stare koło”, ale chwali możliwość wypożyczenia rowerów na mieście. - A szczególnie teraz mogą się przydać, gdy wielu ma jeszcze schowane rowery w garażach po zimie - ocenia pan Jerzy.
Dlatego w Żorach właśnie w ten weekend ma ruszyć wypożyczalnia rowerów miejskich. W Rybniku można pedałować na podobnym zresztą do żor-skiego (miasta korzystają z tego samego systemu) żółtym jednośladzie od wyjątkowo ciepłego zeszłego czwartku. - 80 jednośladów ponownie wyjechało na ulice miasta. Mogą przemieszczać się teraz między 35 stacjami - mówi Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku. Jeszcze szybciej rowery powyciągano w Gliwicach, gdzie inauguracja wiosny na dwóch kołach była już 1 marca. Znajdziemy tu 15 stacji, ale za to 150 miejskich, niebiesko-czerwonych, rowerów!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień