Wirus mononukleozy zostaje w naszym ciele na całe życie
Literka M - jak mononukleoza, nazywana inaczej chorobą pocałunków. Nie ma na nią żadnego lekarstwa, ale po wyzdrowieniu wzmacnia odporność. Najczęściej chorują na nią dzieci, ale także młodzież. Zdarza się, że mononukleoza dopada też osobę dorosłą. Jeśli ma ona ponad 35 lat, to przebieg schorzenia może być ciężki.
Mówi się o niej „choroba pocałunków”, ale pomimo tak romantycznej nazwy, mononukleoza nie jest niczym przyjemnym. Każdy, kto ją przeszedł, szczególnie w dorosłym wieku, przyzna - to jedna z najdziwniejszych i najtrudniejszych do wykrycia chorób, jakimi można zarazić się niemal wszędzie.
Na początek jednak wytłumaczmy: mononukleoza to choroba zakaźna, którą wywołuje wirus Epsteina-Barr (od nazwisk jego odkrywców). Przenoszona jest drogą kropelkową. Okres wylęgania wynosi 30-50 dni, a zaraźliwość utrzymuje się przeważnie do pięciu dni od pojawienia się wysokiej gorączki. Chociaż warto wiedzieć, że wirus EBV może utrzymywać się w ślinie osoby, która była chora, nawet do pół roku.
Co więcej, na mononukleozę choruje się raz. Pozostawia stałą odporność, ale pacjent zostaje nosicielem już do końca życia. Najczęściej chorują dzieci i młodzież w okresie dojrzewania, ale choroba może pojawić się też u dorosłych. Im starsza osoba, która zapada na mononukleozę, tym cięższy jest jej przebieg.
Choroba jest dość trudna do zdiagnozowania, bo może mieć wiele objawów sugerujących inne schorzenia - grypę, infekcję gardła, żółtaczkę.
Jak się zarazić?
Wspomniana nazwa „choroba pocałunków” jednoznacznie sugeruje, że można się nią zarazić przez całowanie się z nosicielem. Ale dróg zakażenia jest oczywiście więcej.
Wystarczy napić się ze szklanki albo butelki, z której wcześniej pił nosiciel. Jedzenie jednej bułki na pół, dzielenie się widelcem - to wszystko czynności potencjalnie niebezpieczne. Małe dzieci często się zarażają, bo biorą do buzi te same zabawki, którymi wcześniej bawili się ich koledzy z przedszkola czy żłobka. Bywa też tak, że ktoś zarazi się wirusem EBV, ale nawet nie będzie miał tego świadomości, bo nie pojawią się żadne objawy.
Kiedy wirus dostanie się do organizmu, wnika do ślinianek i zaczyna się w nich namnażać. Jednakże zanim choroba się ujawni, mogą minąć nawet dwa miesiące.
Objawy są bardzo mylące i niemal każdy początkowo myśli, że to zwykłe przeziębienie.
Mononukleoza daje bowiem takie symptomy jak:
- wysoka i bardzo długo utrzymująca się gorączka
- osłabienie
- powiększone węzły chłonne w pachwinach, pod pachami, na szyi i pod żuchwą.
- silny ból gardła
- powiększone migdałki z widocznym szarym nalotem, który jest przyczyną mdłego zapachu z ust.
- katar
- brak apetytu
- dreszcze
- ból brzucha, który jest spowodowany z reguły powiększeniem śledziony - taki objaw pojawia się u około połowy pacjentów.
- czasami występuje opuchlizna na powiekach, nasadzie nosa czy łuku brwiowym.
- mogą też pojawić się objawy sugerujące żółtaczkę jeśli choroba zaatakuje także wątrobę.
- jeżeli, myląc mononukleozę z infekcją gardła, lekarz przepisze ampicylinę lub jej pochodną, u pacjentów może pojawić się wysypka.
Jak ją diagnozować?
W diagnozie mononukleozy bardzo przydatne są badania krwi, które pomogą określić, czy w organizmie pacjenta znajduje się wirus EBV.
W poważniejszych przypadkach można wykonać badanie profilu serologicznego, które jest dość drogie, ale jednocześnie niezwykle dokładne.
Diagnozę utrudniają objawy, które mogą zmylić i sugerować inne schorzenia.
U niektórych chorych pojawiają się niepokojące wyniki prób wątrobowych, które diametralnie się zmieniają na przestrzeni kilku tygodni, a nawet dni. I choć to objaw mogący sugerować żółtaczkę, jest symptomem mononukleozy. Właśnie dlatego, że choroba jest tak trudna do wykrycia, wszyscy powinniśmy wyrobić w sobie obowiązek zgłaszania się do lekarza z każdym niepokojącym objawem. Bo nawet zwykła gorączka i katar mogą okazać się czymś więcej niż jedynie grypą czy infekcją wirusową.
Zlecone przez lekarza testy pozwalają na wykluczenie takich chorób jak m.in. świnka, angina czy płonica.
Jak leczymy chorobę?
Najgorszą wiadomością jest to, że niestety na mononukleozę nie ma jednego, odpowiedniego leku.
Nie pomogą zastrzyki, nie ma antybiotyku ani żadnej kuracji profilaktycznej oraz leczniczej. Jedynym sposobem jest relaks i odpoczywanie w domu. Wygrzewanie się pod kocem i zbieranie sił pomoże w szybszym wyzdrowieniu.
Mononukleoza bardzo wyczerpuje organizm. Pacjent jeszcze długo po wyzdrowieniu może czuć się osłabiony.
Podczas choroby trzeba po prostu walczyć ze wszystkimi jej objawami. Wysoką gorączkę zwalczamy środkami z paracetamolem albo zimnymi okładami.
Ból gardła staramy się pokonać tabletkami, kostkami lodu, płukaniem szałwią, rumiankiem lub wodą z solą.
Co ważne: o ile u dorosłych chorych na mononukleozę, można podać aspirynę na wysoką gorączkę, to nie można tego leku zastosować w przypadku dzieci do 12 roku życia. Aspiryna w konsekwencji może doprowadzić do bardzo silnego uszkodzenia wątroby u małego pacjenta.
Dieta chorego powinna być lekkostrawna, oszczędzającą wątrobę i obolałe gardło. Warto gotować przecierane zupy i lekkie, gotowane dania, jak kurczak czy ryba na parze.
Trzeba także zadbać o to, by powietrze w pokoju chorego było dobrze nawilżone. Można do wody w nawilżaczu dodawać olejki eteryczne (np. eukaliptusowy, sosnowy), które zmniejszają obrzęk śluzówki nosa. Ułatwi to oddychanie i jednocześnie zapobiegnie wysuszeniu śluzówek gardła.
Jeszcze jakiś czas po wyzdrowieniu trzeba się oszczędzać.
Nie wolno wykonywać zbyt wymagających ćwiczeń, gdyż istnieje ryzyko pęknięcia śledziony.
Warto także wykonywać regularnie morfologię, żeby kontrolować, czy w wyniku mononukleozy nie rozwinęła się anemia.
Ważne jest również zapewnienie sobie odpowiedniej ilości snu, żeby krok po kroku przywracać organizm do normalnego funkcjonowania.
Powikłania po chorobie
Wśród powikłań tych wymienia się:
- pęknięcie śledziony,
- upośledzenie drożności dróg oddechowych,
- zapalenie mięśnia sercowego wraz z tkankami otaczającymi serce,
- zajęcie mononukleozą zakaźną szpiku kostnego,
- wzrost aktywności enzymów wątrobowych i wystąpienie żółtaczki,
- zaburzenia neurologiczne, w tym: zapalenie mózgu, porażenie nerwów, napady padaczkowe, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych,
- zmiany w morfologii krwi, tj. występowanie niedokrwistości, obniżenie liczby granulocytów, małopłytkowość,
- duszności spowodowane uciśnięciem i zwężeniem dróg oddechowych przez powiększone szyjne węzły chłonne.
korzystałam ze stron internotowych mononukleoza24.pl, poradnikzdrowie, portal.abczdrowie, medonet
Istnieją inne nazwy mononukleozy.
Pod pojęciem mononukleozy kryje się jedna z najbardziej powszechnych chorób zakaźnych. Nazwa mononukleoza została zaczerpnięta z języka łacińskiego, od słów Mononucleosis infectiosa. Inną nazwą mononukleozy jest:
- Choroba Pfeiffera
- Angina monocytowa,
- Choroba pocałunków,
- Gorączka gruczołowa.
Gdzie choruje się najczęściej?
Schorzenie to jest charakterystyczne głównie dla krajów wysokorozwiniętych - tam chorują w większości młodzi ludzie. Natomiast w biedniejszych krajach, wirus EBV dotyka najczęściej niemowlęta.
W państwach rozwijających się przeciwciała, skierowane przeciwko wirusowi Epsteina-Barr są obecne u niemal 100 procent populacji, przeszli oni bowiem zakażenie już w młodym wieku. W krajach Europy Zachodniej natomiast odporność na wirusa cechuje niespełna 60 procent społeczeństwa.
Czy mononukleoza ma wpływ na inne choroby? Wirus EBV odpowiada również za powstawanie raka jamy nosowo - gardłowej oraz za rzadkie przypadki chłoniaka Burkitta