Włókiennictwo obronione - rozmowa z prof. Katarzyną Grabowską, dziekanem wydz. technologii materiałowych i wzornictwa Tekstyliów PŁ

W odpowiedzi na obawy naukowców minister nauki i szkolnictwa wyższego zapewnił, że likwidacja dyscypliny naukowej włókiennictwo nie zaszkodzi kształceniu kadr włókienników. Rozmowa z prof. Katarzyną Grabowską, dziekanem wydz. technologii materiałowych i wzornictwa Tekstyliów PŁ

W listopadzie ub. roku przygotowała Pani „Memorandum w sprawie utrzymania dyscypliny naukowej włókiennictwo”, które prof. Sławomir Wiak, rektor Politechniki Łódzkiej , przesłał do wicepremiera Jarosława Gowina, ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Skąd ta inicjatywa?

Przyczyną tego wystąpienia było zaniepokojenie środowiska naukowego i przedsiębiorców branży tekstylno-odzieżowej zapowiedzią likwidacji dyscypliny naukowej włókiennictwo. W październiku na Narodowym Kongresie Nauki Polskiej w Krakowie minister Gowin przedstawił projekt nowej ustawy „Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce”, w której przewiduje się przyjęcie w miejsce dotychczas obowiązującej w Polsce systematyki obszarów, dziedzin i dyscyplin naukowych, systematyki wprowadzonej przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). W systematyce OECD w ogóle nie ma włókiennictwa jako dyscypliny naukowej, chociaż w obecnie obowiązującej systematyce taka dyscyplina istnieje. Po planowanej zmianie dyscyplina naukowa włókiennictwo ma zostać zastąpiona specjalnością tekstylia, w ramach dyscypliny inżynieria materiałowa.

Czy to bardzo istotna różnica?

Tak, ponieważ pojęcie tekstylia nie jest równoznaczne z obszerną dyscypliną naukową, jaką jest włókiennictwo. Tekstylia stanowią jedynie podgrupę włókiennictwa, dotyczącą przędz oraz wyrobów otrzymywanych z przędzy. Włókiennictwo natomiast jest samodzielną nauką badającą naturę i właściwości substancji włóknistych oraz przemiany zachodzące w tych materiałach pod wpływem sił zewnętrznych. Jest interdyscyplinarną dziedziną, łączącą wiedzę z zakresu technologii, chemii, materiałoznawstwa, mechaniki i fizyki, wykorzystującą m. in. matematyczne i statystyczne metody badawcze.

Dlaczego taka zmiana w systematyce dyscyplin naukowych spowodowała Pani zaniepokojenie?