Wynajęli lokal i nic nie mogą

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Katarzyna Kojzar

Wynajęli lokal i nic nie mogą

Katarzyna Kojzar

Stowarzyszenie Monar wynajęło lokal przy ulicy Krakowskiej 19, żeby założyć tam nowy ośrodek. Od miesięcy nie można jednak ruszyć z pracami. Bo nie ma zgody miasta na remont pomieszczeń.

To miał być pierwszy taki ośrodek w Polsce. Według działaczy krakowskiego Monaru, „Drop-in” to kombinacja noclegowni, poradni psychologicznej i prawnej, łaźni, pralni, jadłodajni - czyli punkt, gdzie po pomoc może zgłosić się każdy bezdomny, uzależniony od narkotyków.

Stowarzyszenie wynajęło lokal w kamienicy przy ulicy Krakowskiej 19 od Zarządu Budynków Komunalnych. Mijają miesiące, a wciąż nie ma zgody wydziału architektury urzędu miasta na remont i adaptację.

Pomoc dla bezdomnych

„Drop-in” miał zapewnić dzienny pobyt dla osób bezdomnych i uzależnionych. Dostać tu mieli nie tylko ciepły posiłek i herbatę, ale także mogli przespać się w specjalnie przygotowanym pokoju.

„Jedno z pomieszczeń ma pełnić rolę tzw. dziennej noclegowni. Jest to stosowane w dużych miastach europejskich wobec osób bezdomnych, które mają problemy z korzystaniem z noclegowni lub z powodu uzależnienia od środków stymulujących mają problemy z normalnym rytmem dobowym” - informuje Monar.

Na miejscu byłaby możliwość otrzymania ubrania, umycia się, skorzystania z pralni, czytelni i stanowisk komputerowych. Dyżury mieliby tutaj prawnicy i terapeuci. Dyżury pełniliby wolontariusze.

Bo w założeniach, żeby skorzystać z „Drop-in”, nie trzeba żadnego skierowania. Nie przewidziano również limitu czasu, jaki można spędzić w ośrodku.

Idzie zima a bezdomni narkomani nie mają miejsca , żeby się schronić

Pomysł pojawił się w krakowskim Monarze w zeszłym roku. Przez kilka miesięcy trwały poszukiwania siedziby. W lutym znaleziono odpowiedni lokal - po dawnej aptece, przy ulicy Krakowskiej, a więc bardzo blisko poradni Monaru, która mieści się zaraz za rogiem, przy ulicy św. Katarzyny. Jest duży, przestronny, w dobrej lokalizacji.

Droga przez biurokrację

Od momentu wynajęcia lokalu zaczęły się jednak schody. Najpierw Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków postawił warunek, że wyrazi zgodę na przebudowę pomieszczeń, jeśli zostanie przedstawiony szczegółowy plan architektoniczny.

Udało się. W sierpniu Małopolski Konserwator Zabytków dał zielone światło.

- Stanęliśmy do konkursu o dofinansowanie prac przy „Drop-in” przez wydział zdrowia i polityki społecznej Urzędu Marszałkowskiego - mówi Grzegorz Wodowski, który kieruje poradnią Monaru w Krakowie. - Dostaliśmy 98 tysięcy złotych, ale zostaną nam wydane tylko, jeśli urząd miasta zgodzi się na remont. Czasu jest coraz mniej, bo pieniądze muszą być wykorzystane do końca listopada.

Na czym polega więc problem?

Zaplanowane prace (przebudowa lokalu na potrzeby ośrodka oraz montaż lub remont wewnętrznych instalacji: gazowej, wentylacji, elektryczno-grzewczej, wodno-kanalizacyjnej) wymagają pozwolenia na budowę. Wniosek o taką zgodę wpłynął do wydziału architektury i urbanistyki w sierpniu. Ale nieoczekiwanie okazało się, że wydanie zgody wstrzymano. Dlaczego? Komunikat urzędu brzmi enigmatycznie: „brak stałego zarządcy lokalu”. ZBK ponoć jedynie administruje kamienicą. Wynajmując lokal tego nie wiedział?

Co dalej?

- Robiliśmy wszystko, aby otworzyć ośrodek przed zimą, kiedy będzie najbardziej potrzebny. To się już raczej nie uda - przyznaje Grzegorz Wodowski. - Na sam projekt, inwentaryzację i wynajem wydaliśmy już kilkanaście tysięcy złotych, a lokal wciąż stoi nieruszony. Jeśli nie zaczniemy prac w ciągu miesiąca, możemy stracić dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego.

Co dalej? - Trwa analiza złożonych dokumentów. Decyzja powinna zostać wydana w ciągu kilkunastu dni - informuje Jan Machowski z biura prasowego urzędu miasta.

KALENDARIUM

Luty 2016
Po roku poszukiwań odpowiedniego lokalu, starań i udziału w licytacjach ZBK Monar staje do przetargu na lokal przy ul. Krakowskiej 19. Wygrywa go. Lokal jest idealny (na parterze, z oddzielnym wejściem, w centrum miasta).

Marzec 2016
Monar podpisuje umowę z Gminą Miejską Kraków na wynajem lokalu.

Maj 2016
Komisja konkursowa przy urzędzie marszałkowskim przyznaje 98 tys. zł na realizację remontu, jednak podpisanie umowy i przekazanie środków uwarunkowane jest uzyskaniem odpowiednich pozwoleń od urzędu miasta.

Sierpień 2016
Małopolski Konserwator Zabytków wydaje pozwolenie na wykonanie planowanego zakresu prac.
Do Wydziału Architektury i Urbanistyki urzędu miasta trafia wniosek o wydanie pozwolenia na budowę.

Wrzesień 2016
Urząd miasta na razie nie wydaje zgody na budowę. Powodem jest „brak stałego zarządcy” lokalu przy Krakowskiej 19.

Październik 2016
Przedstawiciele Monaru spotykają się z wiceprezydent miasta, Elżbietą Koterbą. Chcą w ten sposób przyspieszyć decyzję. Na razie jednak bezskutecznie.

Katarzyna Kojzar

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.