
„Poszłam do mamusi i powiedziałam, co tata robi. Nie wiem, po co mi kazał ściągać majteczki...” - zeznaje dziewczynka podczas przesłuchania. Sąd pierwszej instancji uniewinnił ojca. - Jeśli sąd apelacyjny uzna, że wyrok jest w mocy, nie będę miała ratunku dla swojego dziecka - mówi mama. - Biegła wykluczyła, by dziecko padło ofiarą przemocy - stwierdza obrońca mężczyzny.
Chodziliśmy do jednej klasy w szkole średniej. Wszyscy go lubili. Kontaktowy, fajny chłopak. Normalnie się z nim rozmawiało. Byłam z nim w takich relacjach, że zanim mi się oświadczył, zapytałam: „Powiedz mi szczerze, czy wolisz chłopaków, czy dziewczyny?”. Odpowiedział: „Coś ty? Zwariowałaś? Pewnie, że dziewczyny”.
CZYTAJ DALEJ:
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień